Rozwód a sakramenty. Czy rozwodnik żyjący samotnie może przystępować do sakramentów?

ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 20/2023

publikacja 18.05.2023 00:00

Przyznam, że mało które pytanie zadawano mi tak często, jak pytanie pani Izy. Trudno się dziwić, od samego właściwie początku istnienia Kościoła zastanawiano się nad konsekwencjami duchowymi rozpadu małżeństwa i rozwiązaniami pozwalającymi zachować w tym przypadku pełną wspólnotę wiary i sakramentów.

Rozwód a sakramenty. Czy rozwodnik żyjący samotnie może przystępować do sakramentów? unsplash

Temat rozwodu jest trudny – chcielibyśmy przecież, żeby życie wierzących w Chrystusa było idealne, godne naśladowania, a ich małżeństwa odzwierciedlały zapisaną już na pierwszych kartach Pisma Świętego zasadę: „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). Tymczasem wierzący są tak samo ludźmi jak wszyscy inni i dotykają ich dokładnie te same problemy. Napisał o nich Jan Paweł II w wydanej po odbywającym się w 1980 r. w Rzymie synodzie o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym: „Różne motywy, takie jak brak wzajemnego zrozumienia, nieumiejętność otwarcia się na relacje międzyosobowe i inne, mogą w przykry sposób doprowadzić ważnie zawarte małżeństwo do rozłamu; często nie do naprawienia. Oczywiście, separację należy uznać za środek ostateczny, kiedy już wszelkie rozsądne oddziaływania okażą się daremne” (Familiaris consortio, 83). Adhortacja ta zawiera wykładnię nauczania katolickiego na temat rodziny i wskazuje przede wszystkim zagrożenia, wobec których stają współczesne rodziny, między innymi rozprzestrzeniającą się w błyskawicznym tempie tzw. mentalność rozwodową (upraszczając: dość swobodne podchodzenie do kwestii nierozerwalności małżeństwa). Przypomnę tylko, że powstała ona ponad czterdzieści lat temu; dziś sytuacja jest jeszcze poważniejsza, zwłaszcza wobec niechęci przedstawicieli najmłodszych pokoleń do zawierania jakichkolwiek trwałych związków.

Wracając do pytania o możliwość przystępowania do sakramentów osób rozwiedzionych: owszem, nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że osoba rozwiedziona, żyjąca samotnie, o ile nie zachodzą inne okoliczności, może otrzymać sakramentalne rozgrzeszenie. We wspomnianej adhortacji Jan Paweł II zaznaczył, iż w przypadku małżonka rozwiedzionego, który nie zawiera nowego związku (zdając sobie sprawę z nierozerwalności ważnego węzła małżeńskiego), lecz poświęca się spełnianiu swoich obowiązków rodzinnych i tych, które wynikają z odpowiedzialności życia chrześcijańskiego, „przykład jego wierności i chrześcijańskiej konsekwencji nabiera szczególnej wartości świadectwa wobec świata i Kościoła, który tym bardziej winien mu okazywać stałą miłość i pomoc, nie czyniąc żadnych trudności w dopuszczeniu do sakramentów”. Wspomnę, że poważnym novum tego dokumentu było dopuszczenie do sakramentów również tych, którzy zawarli nowe związki, a z różnych przyczyn nie mogąc się rozejść, postanowili powstrzymywać się od współżycia płciowego.•

Zobacz więcej: Czytelnicy pytają, „Gość” odpowiada

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.