Kościół nie jest przytułkiem dla nieudaczników

KAI

publikacja 01.04.2011 21:00

Jan Paweł II pokazywał nam, że Kościół nie jest jakimś przytułkiem dla nieudaczników, lecz przeciwnie bycie w nim jest radością i pochwałą życia” – powiedział abp Paolo Pezzi w rozmowie z KAI.

Kościół nie jest przytułkiem dla nieudaczników Abp Paolo Pezzi Tincatina / CC-SA 3.0

Metropolita archidiecezji Matki Bożej w Moskwie pytany, jak Jan Paweł II wpłynął na odrodzenie życia kościelnego w Rosji arcybiskup powiedział: „Myślę, że najbardziej poprzez swoją otwartość, gotowość zmierzenia się z realnymi problemami, z którymi ma do czynienia współczesny Rosjanin po latach sowieckiego ucisku”.

KAI: Jak Ksiądz Arcybiskup ocenia wpływ Jana Pawła II na historię ostatnich lat istnienia ZSRR oraz na przemiany jakie dokonały się w ostatnich dwudziestu latach nowej Rosji, w świetle relacji z państwem i Rosyjskim Kościołem Prawosławnym? Jakie były blaski i cienie tych relacji?

- Trudno ocenić wpływ papieża na te relacje w kontekście religijno-politycznym, ale daje się w nich zauważyć dwa istotne momenty. Pierwszy to kiedy papież podczas inauguracji swojego pontyfikatu wezwał wszystkich, aby otworzyli drzwi Chrystusowi i nie bali się Chrystusa. Rozwinięcie i ucieleśnienie tych słów chyba najbardziej wpłynęło na sytuację Związku Radzieckiego i relację Kościoła katolickiego do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Położenie akcentu właśnie na osobie Jezusa Chrystusa, który nie przyszedł, aby zniszczyć i poniżyć człowieka, ale aby podnieść go z upadku i zbawić jest w tym kontekście bardzo ważne.

KAI: Jak Jan Paweł II wpłynął na odrodzenie życia kościelnego w Rosji, po jak to mówił poprzednik Księdza Arcybiskupa, abp Tadeusz Kondrusiewicz, siedemdziesięciu latach polarnej nocy ateizmu państwowego?

- Myślę, że najbardziej poprzez swoją otwartość, gotowość zmierzenia się z realnymi problemami, z którymi ma do czynienia współczesny Rosjanin po latach sowieckiego ucisku. Jan Paweł II zwracał się do każdego człowieka: „Nie bój się iść za Jezusem Chrystusem. To dzięki niemu możesz uporać się z dowolnym problemem twojego życia” – mówił papież.

KAI: Kim jest osoba Jana Pawła II dla Rosjan?

- Od Rosjan zawsze słyszałem o nim bardzo pozytywne opinie.

KAI: Jak Jan Paweł II wpłynął na życie Księdza, jako człowieka, kapłana i arcybiskupa?

- Odpowiem na to pytanie opisując jedno z istotnych wydarzeń mojego życia. Będąc w Rzymie w 1984 roku z okazji trzydziestolecia powstania Ruchu Comunione e Liberazione, z którym jestem związany, uczestniczyłem w spotkaniu z Janem Pawłem II. Wtedy szczególnie poruszyły mnie słowa papieża, w których wezwał nas, abyśmy nieśli światu sprawiedliwość, miłość, dobro, piękno, prawdę odnajdywane w Jezusie Chrystusie. Słowa te były wielkim impulsem dla mojego życia i w tym sensie chyba najbardziej Jan Paweł II wpłynął na moje życie.

KAI: Wśród wielu wymiarów posługi Jana Pawła II jednym z najbardziej fascynujących Księdza Arcybiskupa są chyba jego relacje z młodzieżą?

- Zawsze mnie poruszał stosunek Jana Pawła II do młodzieży, to, jak on się do niej zwracał, jak ożywiał się w trakcie tych spotkań. Podobnych stanów doświadczam niekiedy i ja. Zdarzało mi się, że będąc zmęczony po całym dniu pracy to w trakcie spotkania z młodymi ludźmi bardzo szybko się regeneruję i dostaję witalnych energii. Nie potrafię tego do końca wyjaśnić. Przede wszystkim Jan Paweł II nauczył mnie, abym przyjmował życie jako powołanie, piękną posługę, którą mogę wykonywać dla Boga.

KAI: Jak archidiecezja Matki Bożej w Rosji będzie przeżywać beatyfikację Jana Pawła II?

- Przede wszystkim wszyscy wierni przyjęli z wielką wdzięcznością decyzję papieża Benedykta XVI o beatyfikacji Jana Pawła II. Szczególnie ci, którzy byli świadkami i w pewnym sensie uczestnikami tego pontyfikatu. Ponadto muszę dodać, że to dzięki Janowi Pawłowi II nasz Ruch Comunione e Liberazione oraz Bractwo św. Karola Boromeusza, w którym przyjąłem święcenia kapłańskie, zostały zatwierdzone przez Kościół. Dla mnie i obu organizacji jest to szczególny powód do wdzięczności dla papieża Polaka.

Odnośnie obchodów to przede wszystkim do Rzymu na uroczystości beatyfikacyjne pojadę ja sam. W Moskwie w dzień beatyfikacji odprawiona zostanie uroczysta Msza św. Po niej zamierzamy uruchomić telemost z Rzymem, aby umożliwić wiernym obejrzenie beatyfikacji przy katedrze. Po powrocie z Rzymu, 12 maja odprawimy Mszę św. dziękczynną za beatyfikację Jana Pawła II.

KAI: Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Wojciech Raiter