Bez sensu życia nie ma życia

Ewa K. Czaczkowska

|

GN 17/2023

Dwie ważne informacje dotarły do mnie jednego dnia. Dobra i zła.

Bez sensu życia nie ma życia

Na początek dobra. 11 tysięcy młodych Polaków wybiera się w sierpniu na Światowe Dni Młodzieży do Lizbony. Zapewne liczba ta jeszcze wzrośnie, bo jak to zwykle bywa – spontanicznie, bez rejestracji skrzykną się jeszcze setki albo nawet tysiące osób i pojadą na spotkanie młodych z papieżem.

Liczba zapisanych przerosła prognozy organizatorów i obserwatorów. I jest to zrozumiałe, gdy nieustannie słyszy się o spadku wierzących i praktykujących, a szczególnie wśród osób młodych; o tym, że coraz mniej młodzieży uczestniczy w lekcjach religii, co najbardziej widoczne jest w dużych miastach… A tymczasem, na przekór statystykom, kilkanaście tysięcy młodych jedzie na ŚDM do Portugalii. O czym to świadczy? Na pewno o tym, że taka właśnie forma spotkań religijnych, w których modlitwa, rozmowy o wierze i duchowości połączone są z doświadczeniem wspólnoty, poznawaniem ludzi i miejsc, jest dla młodych atrakcyjna. Tak jak niemal czterdzieści lat temu, gdy Jan Paweł II inicjował Światowe Dni Młodzieży. Wyjazd kilkunastu tysięcy młodych Polaków do Portugalii oznacza też, że ostatnie absurdalne ataki na Jana Pawła II nie odniosły skutku zamierzonego przez ich inicjatorów.

Druga informacja też dotyczy młodych, ale jest zła. Fundacja Unaweza Martyny Wojciechowskiej, na podstawie badań 180 tys. polskich uczniów między 10. a 19. rokiem życia, ogłosiła, że: 28 proc. nie ma chęci do życia, prawie 9 proc. podjęło próbę samobójczą, około 19 proc. planowało samobójstwo, a około 40 proc. miało samobójcze myśli. Skrajnie niską samoocenę ma 46 proc., a prawie 60 proc. czuje się bezużytecznymi. Należy jeszcze dodać, że z innych badań wynika, iż w 2022 roku było ponad 2000 prób samobójczych wśród nastolatków, o 150 proc. więcej niż dwa lata wcześniej. Dane są istotnie zatrważające i alarmujące.

Przyczyn złej kondycji psychicznej młodych osób jest, oczywiście, wiele. Poczynając od tego, że wiele rodzin nie zaspokaja najbardziej podstawowych, emocjonalnych potrzeb dzieci, nie zapewnia im wsparcia, podnosząc jednocześnie poprzeczkę oczekiwań, podobnie jak nieudolna wychowawczo szkoła. Do tego dochodzą uzależnienia od internetu, mediów społecznościowych, od narkotyków i innych substancji psychoaktywnych. Jako jeden z głównych powodów autorzy badań wymieniają też trudności z uzyskaniem przez dzieci i młodzież pomocy psychologów i psychiatrów.

To wszystko prawda, ale nie wyczerpuje opisu przyczyn zjawiska i sposobu wyjścia z niego. Dlatego mam jeszcze jeden postulat. Nie tylko badawczy. Chciałabym się dowiedzieć, jaki wpływ na kondycję psychiczną dzieci i młodzieży ma odchodzenie od Kościoła, zerwanie z Bogiem i religią. Czy istnieje korelacja między wzrostem niechęci do życia i myśli samobójczych a zrywaniem młodzieży z wiarą, co często dzieje się pod wpływem mody, mediów i presji rówieśników. Czy ktoś kiedyś to badał? Albo czy analizowano wyniki badań dotyczących kondycji psychicznej młodych ludzi pod kątem deklaracji ich wiary lub niewiary, praktyk religijnych? Choć nie znam tego typu badań – a może były prowadzone – to intuicja mi podpowiada, że korelacja istnieje na pewno. Tym bardziej że są przecież badania empiryczne osób dorosłych, które potwierdzają istnienie związku między regularną modlitwą czy medytacją a zdrowiem fizycznym i psychicznym.

Z drugiej strony nietrudno jest wykazać, że często to te same środowiska, które promują ateizm, zrywanie z tradycją i tradycyjnymi wartościami na rzecz liberalizmu obyczajowego, który młodym i coraz młodszym pozwala decydować nawet o wyborze swej płci, potem biją na alarm, że młodzież jest w coraz gorszej kondycji psychicznej. Dziwią się, że efektem usuwania z życia Boga i prawa naturalnego, które wpisane jest w serce każdego, jest duchowa pustka i dramat poszukiwania sensu swojego życia, którego wielu młodych nie odnajduje, staczając się w coraz większą duchową otchłań.

Dlatego cieszy, że kilkanaście tysięcy Polaków jedzie do Lizbony, a na pewno wielu więcej wiara pomaga – choć to nie jest najważniejsze zadanie wiary – odnaleźć sens swego istnienia. Bo bez sensu życia nie da się żyć.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.