Obalanie obalania

Franciszek Kucharczak Franciszek Kucharczak

|

GN 16/2023

publikacja 20.04.2023 00:00

Kiedy ktoś cieszy się autorytetem, nie cieszą się ci, którzy mu go zazdroszczą.

Obalanie obalania

Na stronie Wirtualnej Polski napisali o ogromnej liczbie skarg na TVN, zalewającej Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Ma to miejsce w związku z reportażem Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3” o rzekomym tuszowaniu przez Karola Wojtyłę pedofilii. Autorzy tekstu dziwią się, że choć „zazwyczaj po kilku dniach, maksymalnie po kilku tygodniach, liczba skarg maleje”, to tu jest odwrotnie – liczba protestów idzie w tysiące i wzrasta.

Ja się temu akurat nie dziwię, bo stopniowo pojawiają się wyniki badań lepszych fachowców od archiwów niż Gutowski i Overbeek. I coraz wyraźniej widać, że ci, którzy uwierzyli w narrację robiącą z Jana Pawła II wspólnika systemowego zła, dali się zwyczajnie „wpuścić”. Już wiadomo, że wyemitowany przez TVN materiał był zrobiony tendencyjnie, zawierał insynuacje, pomijał istotne wątki i dawał wiarę fałszywkom, których nie uznała nawet bezpieka czasów stalinowskich. A wszystko to w akompaniamencie triumfalnego i wymuszającego posłuch: „Jan Paweł II wiedział”. Dziś już można na podstawie konkretnych dowodów stwierdzić, że materiał „Franciszkańska 3” niczego nie udowodnił poza tym, że Jan Paweł II to nie jest ktoś, kogo można sobie obalić jak pół litra czy nawet jak pomnik.

W miarę jak ukazuje się mizeria „haków na Wojtyłę”, przybywa poirytowanych manipulacją, jakiej jesteśmy poddawani. Stąd, powtarzam, nie dziwię się, że mnożą się protesty.

Ktoś, kto w pierwszej chwili uległ sugestywności mających nas „odjaniepawlić” publicystycznych chwytów, ma teraz powody mieć pretensje do ich autorów. I nie tylko autorów, lecz i tych wszystkich, którzy, zarzucając obrońcom JPII upór przy swoim, sami bezpodstawnie tkwią przy zmajstrowanym micie złego Wojtyły. Tak jak autorzy wspomnianego wyżej tekstu w wp.pl, którzy zdobyli się na taki zarzut: „Kult jednostki papieża Jana Pawła II nie pozwala jednak niektórym wiernym na przyjęcie tez Gutowskiego”.

Co takiego? To teraz jest obowiązek przyjmowania za prawdę każdej hipotezy, byle była postawiona na użytek wojującego laicyzmu?

I jeszcze ta arogancka diagnoza: „Kult jednostki Jana Pawła II”. O nie – kult jednostki ma miejsce wtedy, gdy człowiek występuje w roli boga, a poddani w roli jego wyznawców, jak za Stalina czy teraz w Korei Płn. Dyktator nimi pomiata, a ludzie go nienawidzą, ale udają miłość i zachwyt, bo się go boją. I co to ma wspólnego z Janem Pawłem II? On nie zastąpił nam Boga, tylko Go pokazał. Nie narzucił nam swojego autorytetu – to my jego autorytet uznaliśmy i wciąż uznajemy. I to chyba właśnie najbardziej uwiera kandydatów na rządców dusz, bo przy takiej postaci nie mogą liczyć na własny, choćby mały kulcik. Jak żyć?


KRÓTKO:

Sukces

W 13 stanach USA, które wprowadziły pełną prawną ochronę ludzkiego życia, liczba aborcji spadła o 96 proc. w stosunku do miesięcy poprzedzających uchylenie orzeczenia ws. Roe przeciwko Wade. Znacznie zmalała też liczba aborcji dokonywanych w stanach, które wprowadziły ograniczenia procederu likwidowania dzieci. Po orzeczeniu SN w całych USA liczba zabijanych miesięcznie dzieci spadła z 82 270 do 77 073, i to pomimo wysiłków administracji prezydenta Bidena, która wszelkimi sposobami dąży do zneutralizowania strat poniesionych przez aborcyjny biznes. I co, prawo nie ma znaczenia?

Sekspromocja

W stołecznym wydaniu „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł pt.: „Praca seksualna w Warszawie. »Nie zabijam, nie kradnę, nie mam się czego wstydzić«”. To już kolejny tekst, w którym gazeta pokazuje prostytucję w korzystnym świetle. Cytowani tam „pracownicy seksualni” opowiadają o swojej pracy, przedstawiając się, rzecz jasna, jako dobroczyńcy społeczeństwa. „Z moich usług korzystają policjanci, księża, aktorzy, prawnicy i lekarze” – chwali się jedna z nich. Postulują „dekryminalizację” ich zawodu, możliwość zakładania związków zawodowych, a także „dostęp do publicznej służby zdrowia, opieki socjalnej w zamian za opodatkowanie ich pracy”. Ale czy to powinno dziwić? Skoro się głosi „wolność” w miejsce elementarnych zasad moralnych, to właściwie czemu nie?•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.