Niewystarczająca...

o. Wojciech Surówka OP

|

GN 15/2023

Faustyna ma w sobie mądrość bez erudycji – coś, czego naprawdę potrzeba współczesnemu światu i Kościołowi.

Niewystarczająca...

Ten obraz mnie nie zachwyca. I jest mi z tym źle. Bo to ważny obraz, może najważniejszy ze wszystkich dotąd namalowanych. (…) Czy jednak Kazimirowski lub Hyła sprostali wyzwaniu? (…) Był nawet czas, że miałam o to »pretensje«” do Boga, jak i o to, że do spisania tak niezwykłego orędzia wybrał prostą dziewczynę i powstał równie mało zachwycający tekst – do tego pełen błędów językowych, powtórzeń, rymów częstochowskich. Obfitowaliśmy przecież w tamtym czasie w tak utalentowane pióra i pędzle”.

Tak rozpoczyna się opowieść Izabeli Rutkowskiej o obrazie Boga, który jest Miłosierdziem. I choć książka jest świadectwem zmagania się z tym pierwotnym ubolewaniem, to jednak powyższe słowa doskonale ilustrują inteligenckie mity na temat „Dzienniczka”, samego obrazu i w ogóle życia duchowego.

Podobno „Dzienniczek” św. Faustyny jest dziełem „prostym” – no bo przecież zawiera językowe błędy i niezgrabności. (A przecież także wielu poważnych uczonych potrzebuje sprawnych redaktorów...). Można by pomyśleć, że św. Faustyna, podobnie jak wspomniani malarze, nie sprostała wyzwaniu, które postawił przed nią Bóg, ponieważ sposób, w jaki opowiedziała o Bożym miłosierdziu, jest poniżej wyszukanego standardu.

Nic bardziej mylnego. Uważny czytelnik przekona się, że jest wręcz odwrotnie. Tekst napisany przez polską zakonnicę jest bardzo mądry. Nie mówię tutaj o łaskach mistycznych i widzeniach, których doznawała święta, lecz o świadectwie inteligencji tej kobiety. Oczywiście „Dzienniczek” dotyczy głównie życia duchowego, ale właśnie ono wymaga używania rozumu, aby wzrastać w cnocie i walczyć z wadami. Na przykład uwagi św. Faustyny na temat spowiedzi, jak również posługi kierownika duchowego powinny być czytane przez wszystkich kapłanów. Ona ma w sobie mądrość bez erudycji – coś, czego naprawdę potrzeba współczesnemu światu i Kościołowi.

Dla uczonych św. Faustyna jest intelektualnie niewystarczająca. Tak jak obrazy Hyły i Kazimirowskiego są zbyt „ckliwe”. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.