Tomahawkami w Trypolis

PAP

publikacja 24.03.2011 17:12

Siły koalicji ostrzelały w nocy ze środy na czwartek cele w Libii 14 pociskami rakietowymi Tomahawk - poinformował w czwartek rzecznik wojsk USA. Atakowane były rakietowe stanowiska obrony przeciwlotniczej w Trypolisie i na południe od libijskiej stolicy.

Tomahawkami w Trypolis Trypolis nocą. Przed wojną. Wczorajszej nocy był zapewne mniej oświetlony. Tark Siala / CC 2.0

Samoloty koalicji przeprowadziły też bombardowania. Associated Press pisze, że celami ataków bombowych były stanowiska artyleryjskie sił libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, składy amunicji, czołgi oraz śmigłowce.

Państwowa telewizja libijska pokazała w czwartek zwłoki, twierdząc, że to ofiary nalotów na Trypolis. Powstańcy libijscy oskarżają siły Kadafiego o zabieranie zwłok z kostnic i fabrykowanie informacji o ofiarach nalotów sił międzynarodowych.

ABC News poinformowała na swej stronie internetowej o zestrzeleniu libijskiego samolotu bojowego przez francuski myśliwiec nad Misratą. Wcześniej tego dnia rzecznik sił francuskich Thierry Burkhard informował, że lotnictwo francuskie atakowało w nocy ze środy na czwartek bazę lotniczą w centralnej części Libii, odległą o ok. 250 km od wybrzeża. Dodał, że w ostatnich 24 godzinach loty nad Libią wykonywało 30 francuskich samolotów wojskowych. Powiedział też, że rezultaty ataku na libijską bazę pozostaną poufne.

TAGI: