Do sądu za znęcanie się w ośrodku

PAP

publikacja 24.03.2011 16:30

Dwoje 18-letnich podopiecznych Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łysej Górze (woj. małopolskie) odpowie przed sądem za znęcanie się i gwałt na koleżance, do którego doszło w listopadzie ubiegłego roku.

Do sądu za znęcanie się w ośrodku Henryk Przondziono/ Agencja GN

"Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Tarnowie" - powiedział w czwartek PAP rzecznik tarnowskiego sądu Tomasz Kozioł.

Prokuratura Rejonowa w Brzesku oskarżyła Przemysława Ś. i Katarzynę N. o to, że używając przemocy, grożąc pobiciem i pozbawieniem życia, doprowadzili 15-letnią wychowankę do obcowania płciowego.

Dodatkowo Katarzyna N. odpowie za znęcanie się nad koleżanką. Polegało to m.in. na szarpaniu, biciu, przytapianiu w muszli klozetowej, grożeniu pozbawieniem życia i poniżaniu godności osobistej, m.in. poprzez rozebranie w obecności innych osób i dotykanie.

Ponieważ oboje wychowankowie w chwili popełnienia przestępstwa ukończyli 17 lat, odpowiedzą przed sądem dla dorosłych. Obecnie przebywają w areszcie. Trzej inni uczestnicy wydarzeń w ośrodku to nieletni; ich sprawą zajmie się sąd dla nieletnich.

Do wydarzeń w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Łysej Górze doszło 11 listopada ub. r.; 15-letnia dziewczyna została wówczas zgwałcona, dzień później doszło do burdy z udziałem wychowanków.

Po kontroli w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii małopolski kurator oświaty wystąpił do organu założycielskiego - starostwa brzeskiego - o jego zamknięcie, ponieważ uznał, że kadra ośrodka nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa przebywającej tam młodzieży, a ponadto placówka nie ma opracowanego racjonalnego programu wychowawczego.

W reakcji na wniosek kuratora radni powiatu brzeskiego przyjęli w grudniu 2010 r. uchwałę w sprawie "zamiaru likwidacji" Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. Do likwidacji jednak nie doszło. Ośrodek ruszy niebawem z zastosowaniem nowych procedur i - jak poinformowano PAP w starostwie - z błogosławieństwem kard. Stanisława Dziwisza.

"W trakcie intensywnych szkoleń, jakie miały miejsce, zostały wypracowane procedury na wszelkie okoliczności, które mogą zaistnieć w ośrodku. Zostały one zaakceptowane przez radę pedagogiczną i będą stosowane w przypadku takiej potrzeby" - powiedziała w czwartek PAP naczelnik wydziału edukacji starostwa powiatowego w Brzesku Janina Motak.

W ośrodku obecnie przyjmowana i analizowana jest dokumentacja 32 wychowanków. Po dokończeniu analizy dokumentów wychowankowie będę przyjmowani do ośrodka.

Jak podkreśliła naczelnik Janina Motak, starostwu bardzo zależy na uruchomieniu ośrodka, ponieważ jest on potrzebny i może pomóc młodzieży, znajdującej się w trudnym położeniu.