W nocy zniszczono pomnik Jana Pawła II przed łódzką katedrą

PAP

publikacja 02.04.2023 10:18

Stojący przed bazyliką archikatedralną w Łodzi pomnik Jana Pawła II został w nocy oblany farbą. Na cokole nieznany sprawca, którego szuka policja, napisał "maxima culpa". Pomnik ma być oczyszczony przed marszem papieskim zapowiadanym na niedzielne popołudnie.

W nocy zniszczono pomnik Jana Pawła II przed łódzką katedrą Archidiecezja Łódzka

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Zmierzający na niedzielną mszę św. wierni zobaczyli, że stojący przed katedrą pomnik Jana Pawła II został zniszczony, m.in. ręce figury pomalowano czerwoną farbą, twarz zamalowano na żółto, a na granitowym cokole napisano farbą "maxima culpa". To nawiązanie do tytułu książki Ekke Overbeeka "Maxima culpa - Jan Paweł II wiedział".

"O godz. 6.15 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o zniszczeniu pomnika Jana Pawła II stojącego przed katedrą przy ul. Piotrkowskiej. Na miejscu funkcjonariusze przeprowadzili oględziny pomnika, zabezpieczono materiał fotograficzny z monitoringu. Prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia sprawcy" - poinformował PAP podkom. Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Czytaj także: Abp Ryś: zapraszam do modlitwy za naszych braci, którzy zniszczyli pomnik Jana Pawła II

Po południu przy pomniku mają spotkać się uczestnicy marszu papieskiego zorganizowanego w rocznicę śmierci Jana Pawła II. Jednak do tego czasu zniszczenia mają zostać usunięte. Trwa oczekiwanie na wyspecjalizowaną ekipę.

Czytaj także: Minister Rau o zniszczeniu pomnika Jana Pawła II: to akt nikczemny

"To dla nas ogromne zaskoczenie, że na osobę tak ważną dla wszystkich Polaków podnosi się rękę w tak szczególnym dniu, poświęconym pamięci papieża. Dziś przypada w Kościele niedziela Męki Pańskiej i przy tej okazji mam taką refleksję, że gdy Jezus wjeżdżał tego dnia do Jerozolimy, witano go okrzykami +Hosanna synowi Dawidowemu+, a niedługo potem - w Wielki Piątek - ludzie krzyczeli +na krzyż z nim+. Gdy Jan Paweł II gościł w Łodzi, wołano +zostań z nami+. Teraz, po latach, podnosi się rękę na jego wizerunek i pamięć" - powiedział PAP rzecznik łódzkiej kurii ks. Paweł Kłys.