Białorusini obchodzili Dzień Wolności za granicą, w Mińsku milicja patrolowała ulice, by zapobiec wystąpieniom

PAP

publikacja 26.03.2023 07:40

Milicja w Mińsku wzmocniła patrole podczas przypadającego w sobotę Dnia Wolności - najważniejszego święta w białoruskich kręgach niezależnych i narodowych. Upamiętnili ten dzień Białorusini mieszkający za granicą, m.in. w Polsce, Gruzji i na Litwie.

Białorusini obchodzili Dzień Wolności za granicą, w Mińsku milicja patrolowała ulice, by zapobiec wystąpieniom Tradycyjna flaga Białorusi jest inna niż ta używana przez reżim Łukaszenki. Marco Fieber | ostblog.org / CC 2.0

Jak informuje portal Nasza Niwa, w Mińsku wzdłuż głównej arterii co pięć minut przejeżdżają pojazdy milicyjne z funkcjonariuszami OMON-u (sił specjalnych). Przed sobotą w różnych miastach kraju milicja przeprowadziła prewencyjne rewizje i zatrzymania aktywistów.

Białoruskie środowiska niezależne obchodzą Dzień Wolności w rocznicę proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej (BRL) 25 marca 1918 roku. W tym roku przypada 105. rocznica tego wydarzenia.

Przywódczyni opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska w okolicznościowym wystąpieniu wideo podkreśliła, że "doświadczenia ostatnich lat pokazały, jak przeszłość jest związana ze współczesnością i przyszłością" Białorusi. "Naszymi głosami mówią nasi przodkowie, którzy 105 lat temu bronili niepodległości BRL, i nasi potomkowie, dla których bronimy niepodległości Białorusi" - powiedziała Cichanouska.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przypomniało o Dniu Wolności w komentarzu na Twitterze. "Tysiące ludzi na Białorusi zostało uwięzionych przez reżim (Alaksandra) Łukaszenki (...) Upamiętniając Dzień Wolności, chcemy wyrazić naszą niezmienną solidarność z tymi, którzy walczą o wolną i demokratyczną Białoruś" - głosi oświadczenie.

Manifestacja z okazji Dnia Wolności odbyła się w sobotę w Białymstoku; jej uczestnicy apelowali o jednoczenie się wszystkich Białorusinów, którzy chcą, aby Białoruś była demokratyczna i niepodległa.

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda wyraził przekonanie, że Białoruś znów będzie wolna i niezależna. Premier Ingryda Szimonyte oświadczyła, że Litwa nigdy nie uzna sfałszowanych wyborów i reżimu Łukaszenki.

W Wilnie Białorusini zgromadzili się przed budynkiem litewskiego Sejmu. Na maszcie przed budynkiem podniesiona została biało-czerwono-biała flaga. Następnie złożono kwiaty na cmentarzu na Rossie na grobie białoruskiego działacza i ministra spraw zagranicznych BRL w latach 1918-1919 Antona Łuckiewicza, a także jego brata Iwana.

Mieszkający w Tbilisi Białorusini zgromadzili się na pochodzie w centrum gruzińskiej stolicy. Prócz biało-czerwono-białych flag uczestnicy przynieśli na demonstrację również żółto-niebieskie flagi ukraińskie.

W 1918 r. białoruskie środowiska narodowe próbowały wykorzystać zamęt w Rosji i utworzyć własne państwo na terenach okupowanych przez Niemcy. Choć BRL nie przetrwała jako państwo, to właśnie ona jest przez środowiska niezależne i opozycję uważana za początek białoruskiej państwowości.

Co roku 25 marca, w rocznicę proklamowania niepodległej BRL, środowiska opozycyjne i niezależne obchodzą Dzień Wolności, nieoficjalne święto niepodległości. Po protestach wyborczych z 2020 roku obchodzenie święta, nawet nieformalne, stało się niemożliwe z powodu fali represji wszczętych przez władze w Mińsku.