Jak rozumieć słowa Credo: „na trzeci dzień zmartwychwstał”?

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 12/2023

publikacja 23.03.2023 00:00

Skąd pochodzi wyrażenie „trzeciego dnia”? Otóż najstarszym zapisem Nowego Testamentu o zmartwychwstaniu Jezusa jest fragment 1 Kor 15,3b-5. „Przekazałem wam na początku to, co przejąłem; że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem” – pisze św. Paweł.

Jak rozumieć słowa Credo: „na trzeci dzień zmartwychwstał”? pixabay

Wyrażenie „trzeciego dnia” pojawia się także w zapowiedziach męki Jezusa (Mk 8,31; 9,31; 10,33), ponadto w alegorii o świątyni zburzonej i w trzy dni odbudowanej (Mk 14,57-58) oraz w mowie Piotra (Dz 10,40). Rzeczywiście mamy do czynienia z pewną zagadką. Jeśli Jezus umarł w piątek o godz. 15, a zmartwychwstał w nocy z soboty na niedzielę, to pozostawał martwy przez niecałe dwie doby. Dlaczego więc „trzeciego dnia”? Są dwa wyjaśnienia. Pierwsze broni dosłownego, chronologicznego sensu. Tak robi Benedykt XVI w „Jezusie z Nazaretu”. Papież podkreśla, że niedziela jest dniem odkrycia pustego grobu i ukazywania się Zmartwychwstałego uczniom. A niedziela to trzeci dzień od piątku. Ponadto Żydzi przez dzień niekoniecznie rozumieli 24 godziny. Jezus umarł w dziewiątej godzinie dnia (czyli nasza 15.00) – pozostały jeszcze trzy godziny piątku, które można traktować jako pierwszy dzień. Drugi to pełna sobota, a trzeci to jakaś część niedzieli (dokładna godzina powstania z martwych jest tajemnicą).

Można bronić chronologii jeszcze w ten sposób, że dzień to w żydowskiej rachubie czasu 12 godzin, trzy razy 12 daje 36 godzin. Nie spotkałem w literaturze takiego wyjaśnienia, ale coś jest na rzeczy. Tyle mniej więcej zegarowego czasu upłynęło od śmierci do zmartwychwstania.

Należy uwzględnić także znaczenie symboliczne owych trzech dni. W Biblii określenia czasu mają często znaczenie religijne, teologiczne. Lata, dni czy godziny są nieraz określeniem oznaczającym działanie Boga w historii i wtedy nie należy oczekiwać, że godzina to 60 minut, a dzień to 12 godzin. Na przykład Jezus często mówił o „swojej godzinie”. Dotyczyło to czasu Jego męki i śmierci, ale przecież Jego konanie nie trwało zegarową godzinę.

W przypadku zmartwychwstania mamy do czynienia z największą interwencją Boga w historii. Określenie „trzeciego dnia” nie musi zatem oznaczać 72 godzin, ale ma wymiar teologiczny. Symbolicznych trzech dni w Biblii jest mnóstwo. Abraham złożył trzeciego dnia ofiarę z baranka na górze Moria (Rdz 22,4). Trzeciego dnia miało miejsce zawarcie przymierza na Synaju (Wj 19,16). Jonasz został trzeciego dnia wyrzucony z wielkiej ryby (Jon 2,1). Wesele w Kanie odbywało się trzeciego dnia. Maryja szukała zagubionego Jezusa przez trzy dni. Biblijna symbolika „trzeciego dnia” oznacza więc przełom, ważne wydarzenie w dziejach zbawienia. Jest jeszcze jedno odniesienie do żydowskiego kontekstu. Otóż uważano, że rozkład ciała ujawnia się, począwszy od czwartego dnia. Zmartwychwstanie „trzeciego dnia” było znakiem także w tym sensie, że ciało Jezusa zostało zachowane od rozkładu. Jeśli uwzględnimy wszystkie te tłumaczenia, to wyrażenie „trzeciego dnia” przestaje być problemem. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.