Zima kontratakuje

PAP

publikacja 19.03.2011 12:19

Padający od piątku mokry śnieg spowodował w różnych częściach woj. śląskiego awarie energetyczne, które pozbawiły prądu łącznie ok. 18 tys. odbiorców. Na drogach są trudne warunki, miejscami zalega warstwa błota pośniegowego.

Zima kontratakuje Zima znów zaatakowała, choć wiosna tuż, tuż Marek Piekara/Agencja GN

Od piątku w wielu miejscach regionu spadło co najmniej 5-7 cm mokrego śniegu. Jak poinformowało w sobotę działające przy wojewodzie śląskim Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, najrozleglejsze awarie energetyczne wystąpiły na Śląsku Cieszyńskim i w Beskidzie Śląskim, w okolicach Cieszyna, Wisły, Ustronia i Brennej.

Łącznie w sobotę rano energii elektrycznej nie miało tam ok. 13 tys. odbiorców. Powodem były wyłączenia dwóch linii średniego napięcia w rejonie Bielska Białej i dziesięciu w rejonie Cieszyna. W związku z wyłączeniami na całym tym obszarze nie działało 175 stacji energetycznych.

W rejonie Zawiercia, Jaworzna i Będzina prąd nie docierał do ok. 3 tys. odbiorców. Wyłączonych zostało tam dziewięć linii średniego napięcia, odcinając zasilanie 82 stacji energetycznych.

Awarie spowodowane powalonymi na sieć przesyłową drzewami dotknęły również ok. 2 tys. odbiorców wokół Mikołowa i Pszczyny. W tej okolicy w sobotę rano nie działało łącznie 27 stacji energetycznych.

Obrywające się pod naporem śniegu drzewa i gałęzie uszkodziły sieć trakcyjną na trzech lokalnych trasach kolejowych. Awarie dotknęły odcinków linii z Imielina do Chełma Śląskiego, Ligoty do Orzesza Jaśkowic, oraz z Wisły do Ustronia Polany.

Przewozy Regionalne zadeklarowały na uszkodzonych szlakach pasażerskich wprowadzenie autobusowej komunikacji zastępczej. Utrudnienia wystąpiły również w ruchu towarowym, m.in. obsługującym kopalnie Ziemowit w Lędzinach i Wesoła w Mysłowicach, a także w rejonie katowickich dzielnic Ochojec, Muchowiec i Panewniki.

Trudne warunki atmosferyczne dotknęły też komunikację samochodową. Choć większość odcinków głównych jest mokra i czarna, miejscami mogą wystąpić oblodzenia, a na asfalcie może zalegać rozjeżdżony, mokry śnieg. Na bocznych drogach w wielu miejscach utrzymuje się warstwa zamarzającego śniegu lub błota pośniegowego.

Jak poinformowali specjaliści z krakowskiego oddziału Instytutu meteorologii i Gospodarki Wodnej, piątkowe i nocne opady śniegu, deszczu ze śniegiem lub deszczu powinny w sobotę zanikać. Temperatura w sobotnie przedpołudnie może utrzymywać się w okolicach zera, by po południu wzrosnąć do 3-4 stopni. W nocy z soboty na niedzielę chwycić ma lekki mróz.(PAP)

mtb/ dym/