10 lat pontyfikatu Franciszka. Słowa i gesty sprzed dekady dziś brzmią wyraźniej

Franciszek Kucharczak

|

GN 10/2023

publikacja 09.03.2023 00:00

Okoliczności wyboru Franciszka, jego pierwsze słowa, inauguracja pontyfikatu – to wszystko pokazuje, że ten papież miał jasną wizję swojego zadania i jest konsekwentny w jej realizacji.

10 lat pontyfikatu Franciszka. Słowa i gesty sprzed dekady dziś brzmią wyraźniej henryk przondziono /foto gość

Gdy wybiła godzina 20.00 ostatniego dnia lutego 2013 roku, Benedykt XVI złożył rezygnację ze sprawowania urzędu. Kościół pozostał bez papieża. Zaczęło się pełne napięcia oczekiwanie: kto zostanie 265. następcą św. Piotra? Kardynałowie na ogół wypowiadali się powściągliwie, ograniczając się do ogólników, że nowy papież powinien być energiczny, relatywnie młody (60–70 lat), zdolny do zmierzenia się z wyzwaniami epoki i do podjęcia reformy Kurii Rzymskiej. W mediach, jak zwykle przed konklawe, ruszyła medialna giełda. Prezentowano rzekomo najmocniejszych „papabile”. Prasa donosiła, że największe szanse mają arcybiskup Mediolanu Angelo Scola i arcybiskup São Paulo Odilo Scherer. W grze byli także włoscy kurialiści Mauro Piacenza i Gianfranco Ravasi, Marc Ouellet z Kanady, Peter Erdő z Węgier, Peter Turkson z Ghany czy Timothy Dolan z USA. Liberalne publikatory prześcigały się we wskazaniach, że nowy papież powinien przede wszystkim zmienić nauczanie w zakresie etyki seksualnej. W poważniejszych artykułach przewijało się pytanie, czy nowy następca św. Piotra będzie kontynuatorem drogi wytyczonej przez pięciu jego poprzedników, którzy po Soborze Watykańskim II nadali papiestwu nowy kształt.

Dziesięć lat temu otrzymaliśmy na te pytania odpowiedź, a właściwie początek odpowiedzi, która wciąż trwa. Dziś, po dekadzie, warto skonfrontować to, co aktualnie wiemy o tym pontyfikacie, z ówczesnymi oczekiwaniami, jakie wobec niego mieliśmy. Powróćmy więc do chwil, które poprzedzały konklawe z 2013 roku, i do pierwszych dni po wyborze nowego biskupa Rzymu.•

1. Sede vacante

28 lutego 2013 roku rozpoczął się okres sede vacante. Konstytucja apostolska Jana Pawła II Universi Dominici gregis oraz dwie poprawki Benedykta XVI dokładnie określały działania Kolegium Kardynałów w celu wyłonienia następnego papieża. Stanowiły m.in., że konklawe ma się rozpocząć nie wcześniej niż 15 dni przed rozpoczęciem wakatu na Stolicy Piotrowej i nie później niż 20 dni po jego rozpoczęciu, chyba że wszyscy uprawnieni do udziału są już na miejscu bądź zapewnili, że z uzasadnionych przyczyn nie przybędą. W zwyczajnych warunkach w czas sede vacante wlicza się okres 9-dniowej żałoby po śmierci poprzedniego papieża. Tym razem wakat nastąpił wskutek rezygnacji papieża, więc okres żałoby można było pominąć. Do 7 marca do Watykanu zjechało 115 kardynałów z 48 krajów świata, czyli wszyscy uprawnieni do udziału w konklawe, z wyjątkiem dwóch, którzy wcześniej zgłosili swoją nieobecność. 8 marca Kolegium Kardynałów ustaliło, że konklawe rozpocznie się za cztery dni – 12 marca 2013 roku.

2. Konklawe

12 marca 2013 r. o 10.00 rozpoczęła się uroczysta Msza św. w intencji wyboru nowego papieża. Przewodniczył jej 85-letni dziekan Kolegium Kardynałów Angelo Sodano. On też wygłosił homilię. O 16.30 kardynałowie przeszli do kaplicy Paulińskiej, gdzie odśpiewali hymn do Ducha Świętego. Następnie, idąc za kard. Giovannim Battistą Re, najstarszym rangą wśród elektorów, procesyjnie przeszli do kaplicy Sykstyńskiej. Tam o 16.50 elektorzy zaczęli składać przysięgę. Każdy z nich zobowiązał się do zachowania ścisłej tajemnicy dotyczącej przebiegu konklawe. O godzinie 17.32 mistrz ceremonii ks. Guido Marini wygłosił formułę extra omnes, po czym kaplicę opuścili wszyscy niebiorący udziału w konklawe. Kaplica Sykstyńska została zamknięta. Pierwsze głosowanie odbyło się wieczorem. Wierni zebrani na placu św. Piotra ujrzeli unoszący się nad kaplicą Sykstyńską czarny dym. Podobnie było po drugim, trzecim i czwartym głosowaniu. Dopiero po piątym głosowaniu nad Watykanem uniósł się biały dym. Była godzina 19.06, 13 marca 2013 roku. Po chwili potężny dźwięk dzwonów oznajmił światu, że kardynałowie dokonali wyboru.

3. Habemus papam

13 marca o 20.12 kardynał protodiakon Jean-Louis Tauran wygłosił formułę „Habemus papam”, informując, że nowym papieżem został kardynał Jorge Maria Bergoglio, który przyjął imię Franciszek. Dziennikarze rzucili się do komputerów i telefonów, aby sprawdzić, kim jest następca św. Piotra. „76-letni jezuita, arcybiskup Buenos Aires, prymas Argentyny” – zaczęły spływać pierwsze informacje. Dziesięć minut później, wśród ogłuszającego aplauzu tłumów, w loggii bazyliki św. Piotra pojawił się Ojciec Święty. Był ubrany w białą papieską sutannę z krzyżem, bez żadnych dodatków. „Bracia i siostry, dobry wieczór!” – powiedział z uśmiechem. „Wiecie, że obowiązkiem konklawe jest wybrać biskupa Rzymu. Wydaje się, że moi bracia kardynałowie wzięli go z końca świata. Dziękuję wam za przyjęcie, wspólnocie diecezji rzymskiej, której jestem biskupem. Przede wszystkim chciałbym pomodlić się za naszego biskupa emeryta Benedykta XVI. Módlmy się wszyscy razem za niego, aby Pan Bóg mu błogosławił, a Madonna go strzegła” – powiedział papież, po czym poprowadził wspólną modlitwę „Ojcze nasz”, „Zdrowaś, Maryjo” i „Chwała Ojcu”. „A teraz zaczynamy tę wspólną drogę biskupa i ludu, drogę Kościoła Rzymu, który przewodzi w miłości wszystkim Kościołom. Jest to droga braterstwa w miłości i wzajemnego zaufania. Módlmy się za cały świat, aby było w nim wielkie braterstwo. Życzę wam, aby ta droga, którą dzisiaj rozpoczynamy (...) była owocna w ewangelizacji tego pięknego miasta” – kontynuował Franciszek. Przed udzieleniem błogosławieństwa zwrócił się do wszystkich zebranych. „Najpierw proszę was o przysługę: zanim papież pobłogosławi lud, proszę was, byście pomodlili się do Pana o błogosławieństwo dla mnie. Modlitwa ludu proszącego o błogosławieństwo dla swego biskupa. Odmówmy w ciszy tę waszą modlitwę za mnie” – poprosił papież i głęboko skłonił głowę. Nad placem, a pewnie i w całym katolickim świecie, zaległo milczenie. Ojciec Święty przez minutę trwał w pochyleniu, po czym powiedział: „Teraz udzielę błogosławieństwa wam i całemu światu, wszystkim mężczyznom i kobietom dobrej woli”. Po błogosławieństwie nowy biskup Rzymu dodał jeszcze: „Bracia i siostry, zostawiam was. Bardzo dziękuję za to, jak mnie przyjęliście. Módlcie się za mnie! Szybko się zobaczymy. Jutro udam się do Madonny z modlitwą, żeby strzegła całego Rzymu. Dobranoc i dobrego odpoczynku”.

4. Inauguracja

19 marca 2013 roku o 9.30 na placu Świętego Piotra rozpoczęła się inauguracja pontyfikatu. Papież w homilii nawiązał do przypadającej tego dnia uroczystości św. Józefa. Podkreślił opiekuńczość przybranego ojca Pana Jezusa, jego wrażliwość na wolę Bożą. „W nim widzimy, drodzy przyjaciele, jak się odpowiada na Boże powołanie – dyspozycyjnością, gotowością, ale widzimy też, co stanowi centrum powołania chrześcijańskiego – Chrystus! Opiekujmy się Chrystusem w naszym życiu, aby opiekować się innymi, opiekować się dziełem stworzenia!” – mówił papież. Przypomniał, „że prawdziwą władzą jest służba i że także papież, by sprawować władzę, musi coraz bardziej pełnić tę posługę, która ma swój świetlisty szczyt na krzyżu. Musi spoglądać na pokorną, konkretną, pełną wiary posługę św. Józefa i tak jak on otwierać ramiona, aby objąć opieką cały Lud Boży”. Podkreślił potrzebę przyjmowania „z miłością i czułością całej ludzkości, zwłaszcza najuboższych, najsłabszych, najmniejszych”. Dziś widzimy, że w tych słowach papież zawarł podstawy swojego programu. Dążenie do przywrócenia Kościołowi prostoty i radykalizmu Ewangelii przez ewangelizację i troskę o „braci najmniejszych Chrystusa” znajduje się w centrum tego pontyfikatu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.