KAI
publikacja 17.03.2011 15:17
„Jako katoliccy farmaceuci domagamy się klauzuli sumienia, podobnej do tej, z której mogą korzystać lekarze pielęgniarki i położne” - mówi Jacek Brodziński.
Farmaceuci, którzy chcą mieć prawo do klauzuli sumienia, rozpoczęli akcję zbierania podpisów w tej sprawie Marek Piekara/Agencja GN
Jest on jednym z inicjatorów akcji zbierania podpisów pod ustawą o prawie farmaceutów do wolności wyboru oraz do odmowy promocji i sprzedaży środków „niszczących płodność i ludzkie życie u jego początku”. Dziś są często szykanowani i zmuszani do postępowania wbrew sumieniu.
Chodzi głównie o sprzedaż tzw. środków antykoncepcji awaryjnej. Są to specyfiki znajdujące się w legalnym obrocie. „Nie możemy się na to zgodzić, dlatego protestujemy” - mówi Jacek Brodziński, farmaceuta, wykładowca farmakologii w Medycznej Szkole Policealnej w Rzeszowie.