Zacząć nowy rozdział

ks. Robert Skrzypczak

|

GN 9/2023 Otwarte

Apostołowie byli zachwyceni, gdy Jezus przemienił się na ich oczach. Doświadczyli powiewu czułości z lekko uchylonych drzwi nieba.

Zacząć nowy rozdział

Mt 17, 1-9

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba oraz brata jego, Jana, i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».

Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.

A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl

Pewnie miał rację Dostojewski, że „piękno zbawi świat”. A Hans Urs von Balthasar dopowiadał, że „każde doświadczenie piękna kieruje wzrok ku wieczności”. I że człowiek „przetrwa bez nauki, bez chleba, ale bez piękna się nie obejdzie” (znów Dostojewski). W jednym z hymnów św. Ambrożego znajduje się takie zdanie: „Gdy na nas patrzysz, znikają nasze plamy, a łzy zmazują nasze winy”. Takiego spojrzenia doświadcza się wiele razy, ponieważ nieustannie upadamy i podnosimy się na nowo. Dla Szymona Piotra, Jakuba i Jana, tych rybaków z Betsaidy oderwanych od sieci i grzechów, doświadczenie Taboru było przedsmakiem zmartwychwstania. A w przyszłości, głosząc Zmartwychwstałego, będą przepowiadali ludziom przebaczenie grzechów oraz piękno miłości Boga potężniejszej od ludzkiej podłości.

Odradzające działanie miłości Boga przynosi skutek nawet wtedy, gdy Jego pierwotny plan zostaje udaremniony przez nędzę ludzką: „Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (Rz 5,20). Człowiek kiedyś wyraźnie zobaczy, po co Bóg zaangażował swe ręce w jego kruchą egzystencję. Chciał uczynić z niej dzieło sztuki. Był jak garncarz, zamierzający ulepić z ludzkiej gliny świętego. Bóg nigdy z nas nie rezygnuje. Jeśli nie pozwalamy, aby nadał nam taki kształt, jaki pierwotnie dla nas zaplanował, czyli kształt świętości i doskonałego naśladowania Chrystusa, nada nam kształt pożytecznych dzbanów, z których rozlewa swoją łaskę. Bóg niczego nie robi po to, aby to zniszczyć.

Nie idą na marne łzy, cierpienia, rozczarowania, trudne chwile. Wszystko, co pozornie sprzeciwia się życiu, zostaje uformowane w nowe kształty. Nawet zniszczone i złamane życie Bóg potrafi przemienić w coś pięknego. W kulturze zdominowanej przez materializm słowa takie jak „zdumienie” i „podziw” tracą sens. Wyzbywamy się podziwu dla dzieł Bożych i tajemnicy boskości, robimy to jednak na własną zgubę. Tymczasem Bóg Jezusa Chrystusa jest bliski i osobowy.

Apostołów, widzących blask przyszłego zmartwychwstania, ogarnęła radość z możliwości rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Siedemdziesiąt siedem razy, czyli zawsze, możesz zaczynać nowy rozdział, ruszać w dalszą drogę, ponownie łapać wiatr w żagle, wypływać na głębię i odkrywać nowe warstwy niesłychanych bogactw duchowych. W Kościele zawsze istnieje piękna kraina nazywana Nowym Początkiem. Trzeba pozbyć się łachmanów syna marnotrawnego, przywdziać szaty zakrywające duchową nagość i wyruszyć z nadzieją w drogę. Nawet w codziennym życiu na tym świecie wydarzenia mogą być czasem tak porywające, zdumiewające, tak niespotykanie cudowne, że oszałamiają nas i zapierają dech w piersiach. Radość wizji uszczęśliwiającej, wieczność w obecności obezwładniającego piękna miłującego oblicza Boga mogą wytworzyć w nas coś w rodzaju „nabytego upodobania” – pielęgnowanego dzięki chwilom modlitwy i wsłuchiwaniu się w głos Boga oraz dzięki trwającej całe życie współpracy z Nim.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.