Parafia: tryb aktywacja

Marcin Jakimowicz

|

GN 7/2023

publikacja 16.02.2023 00:00

Gdzie się formujesz? „W Ruchu Światło–Życie”; „W neokatechumenacie”; „W Opus Dei”. A dlaczego nie: „W parafii św. Barbary” czy „U św. Pawła”? Czy parafie mogą być miejscem formacji wiernych? Zapraszam do… SPA

W diecezji tarnowskiej odbyła się pierwsza edycja Studium Aktywności Parafialnej, czyli kurs, którego misją jest formowanie świeckich współpracowników duszpasterzy. W diecezji tarnowskiej odbyła się pierwsza edycja Studium Aktywności Parafialnej, czyli kurs, którego misją jest formowanie świeckich współpracowników duszpasterzy.
ks. zbigniew wielgosz /foto gość

Wielokrotnie w „Gościu” przedstawiałem pomysły na aktywowanie parafii. Pisałem o systemie komórek parafialnych (strukturze małych, prowadzonych przez liderów grupek, które co tydzień spotykają się po domach na wspólnej modlitwie uwielbienia, czytaniu Pisma Świętego i rozważaniu konferencji nagranej uprzednio przez proboszcza), szczegółowo opisywałem perypetie autorów głośnej książki „Odbudowana”. Ksiądz Michael White i jego świecki przyjaciel Tom Corcoran trafili do spustoszonej duchowo parafii w Baltimore, w której zastali wiecznie niezadowolonych konsumentów, na duszpasterskie pomysły reagujących histerią. Nic nie zapowiadało tego, że uda im się przemienić pogrążoną w letargu parafię w tętniącą życiem wspólnotę wiary. Na szczęście do głębi przejęli się diagnozą Karla Rahnera: „Parafia to Kościół jako fakt. Kościół przyszłości będzie Kościołem zbudowanym od dołu z prostych wspólnot. Powinniśmy podjąć każdy wysiłek, aby nie powstrzymywać tego zjawiska”. W ich parafii liczba praktykujących wiernych w tygodniu wzrosła niemal trzykrotnie (z 1400 do ponad 4000). Nie to jest jednak najważniejsze. To cztery tysiące parafian zaangażowanych w konkretne posługi. Aktywnych członków wspólnoty, nie biernych konsumentów.

Wybudzanie z letargu

Wedle Soboru Watykańskiego II parafie powinny być „wspólnotami wspólnot”. To one wybudzają ją z letargu i zamieniają strukturę, postrzeganą często jak urząd oferujący „usługi dla ludności” (chrzty, komunie, pogrzeby: godziny otwarcia…), w żywy organizm.

W diecezji tarnowskiej, by pomóc wiernym w konkretnej współpracy z ich proboszczami, zaproszono ich do… SPA. Studium Parafialnej Aktywności to trwający trzy semestry kurs, którego misją jest formowanie świeckich współpracowników duszpasterzy, którzy pomogą przekształcić parafię we wspólnotę ewangelizowaną i ewangelizującą. Kandydaci do tego powołanego przez Wydział Duszpasterstwa Ogólnego i Wydział ds. Nowej Ewangelizacji Kurii Diecezjalnej w Tarnowie kursu muszą mieć ukończone 18 lat i wyrażać chęć zaangażowania się w duszpasterską działalność parafii. Co ważne, ich zgłoszenia dokonuje proboszcz, który tym samym decyduje się na zaangażowanie tej osoby w parafialne duszpasterstwo. To przestrzeń kształtowania uczniów Chrystusa, współpracowników duszpasterzy, animatorów spotkań parafialnych i ewangelizatorów.

Desant

Gdy 28 stycznia podczas XII Forum Formacyjnego w Tarnowie 76 absolwentów Studium Parafialnej Aktywności odbierało z rąk bp. Andrzeja Jeża certyfikaty ukończenia kursu, towarzyszyli im proboszczowie. Na scenie stali razem. Nie było podziału my – oni. Wszyscy grali w tej samej drużynie. Stali obok siebie.

Sami uczestnicy kursu (pochodzili z 33 parafii) nazwali siebie żartobliwie spadochroniarzami, twierdząc, że są duchowym desantem pomagającym w pracy proboszczom. Na szczęście nie było tak jak w dowcipie, w którym przerażony żołnierz woła: „Potrzebujemy wsparcia z powietrza!”, po czym widzi wyłaniający się zza chmur szybowiec ciągnący za sobą ogromną szarfę: „Dacie radę!”.

Studium Parafialnej Aktywności to konkretna odpowiedź na wezwania duszpasterzy i deklaracja zaangażowania się w życie parafii. W co konkretnie włączają się absolwenci tego kursu? Tworzą kawiarenki otwarte po każdej niedzielnej Mszy św., przygotowują rekolekcje: Nowe Życie, Seminarium Odnowy Wiary, Oddanie 33, pomagają w przygotowaniu nabożeństwa Drogi Krzyżowej ulicami miast, prowadzą warsztaty pisania ikon. – Wielu angażuje się w program „Komunia w rodzinie”, będący przygotowaniem dzieci pierwszokomunijnych i ich rodziców do przyjęcia tego sakramentu – opowiada ks. Artur Mularz z Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji kurii tarnowskiej. – Program ten opracował w Gliwicach ks. Artur Sepioło. To znakomite narzędzie: cykl spotkań z rodzicami i dziećmi. Przygotowanie do Pierwszej Komunii to przecież moment, w którym tych ludzi można w pewien sposób złapać, spotkać, bo wtedy sami przychodzą do kościoła! To znakomity czas, by ogłosić im Dobrą Nowinę.

– Często nie mamy konkretnego narzędzia formacyjnego dla rodziców. A sam spotkałem się z tym, że przy okazji bierzmowania i realizowania programu „Młodzi na progu” to rodzice podchodzili do mnie i pytali: „A co z nami? Jak my mamy się przygotować?” – opowiada ks. Artur. – To trzeba zrobić dwutorowo: przygotowywać i dzieci, i dorosłych. A ponieważ w większości naszych parafii (na terenie diecezji działa ich aż 430) pracuje jeden ksiądz, sam nie jest często w stanie tego ogarnąć. Współpraca ze świeckimi to znakomite rozwiązanie – dodaje.

– Takie spotkania zazwyczaj odbywają się w niedzielę przed Mszą św. – dopowiada ks. Michał Dąbrówka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego tarnowskiej kurii. – Osobne mają dzieci, a osobne rodzice. „Komunia w rodzinie” to program mocno zakorzeniony w słowie Bożym. Jest w nim też przestrzeń na świadectwo świeckich.

W jednej drużynie

– W SPA chodzi o to, by ludzie, uświadamiając sobie swą misję w Kościele, dostali do ręki konkretne narzędzie i nie bali się ewangelizować – wyjaśnia ks. Mularz. – Ważne jest to, że osoby świeckie, nawet jeśli zgłoszą się same, są kierowane do nas przez proboszczów. A więc już na samym starcie jest dwustronna deklaracja współpracy. Uczestnicy formują się półtora roku. Przyjeżdżają raz w miesiącu w soboty, a niezależnie od tego trzy weekendy są poświęcone na kursy, które przygotowuje nasza Szkoła Nowej Ewangelizacji. Widziałem, jak wielkim odkryciem jest dla wielu kurs Nowe Życie. Część uczestników chciała od razu przeszczepić go do swych parafii. Dlaczego? Bo doświadczyli na nim spotkania z żywym Bogiem. Działamy dwutorowo, potrzebna jest i solidna formacja (wykłady, konferencje), i konkretne doświadczenie. To nie jest kolejna akcja! Zależy nam na pokazaniu, że życie duchowe to bieg na długim dystansie. Uczestnicy kursu budzą się do stałego, codziennego karmienia się słowem Bożym. Proboszcz wie, że kończący kurs będą mogli poprowadzić małe grupy, pomagać mu w przygotowaniu kursów ewangelizacyjnych, spotkań z dziećmi i rodzicami przed Pierwszą Komunią.

SPA składa się z trzech semestrów. Pierwszy jest ewangelizacyjny, kerygmatyczny – opowiada ks. Artur. – Pokazujemy w nim mechanizmy ewangelizacyjne. Drugi semestr zakłada formację teologiczno-biblijną. Świeccy słuchają wykładów o roli słowa Bożego, poznają elementy apologetyki. Trzeci semestr jest stricte duszpasterski: przedstawiamy w nim konkretne praktyczne rozwiązania i mówimy o tym, w jaki sposób może układać się współpraca w parafii. Dajemy też narzędzia komunikacyjne: jak wyjść ze strefy komfortu i wygłosić na przykład konferencję, jak przełamać lęk, obawę, wstyd, by powiedzieć świadectwo przed rodzicami dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii.

Czyńcie uczniów

Parafie potrzebują odnowy, która będzie polegała nie tyle na zwiększeniu wysiłku duszpasterskiego, ile na zmianie mentalności, a co za tym idzie – strategii działania. – Stąd pomysł Studium Parafialnej Aktywności – podsumowuje ks. Michał Dąbrówka. – To proboszczowie wypisują „skierowanie” na kurs i sami także deklarują, że w miarę możliwości podczas kursu będą uczestniczyli w trzech spotkaniach przeznaczonych dla nich. Raz w semestrze odbywa się wspólny zjazd duszpasterzy i świeckich, by zobaczyli, jak taka współpraca sprawdza się w praniu. Naszym marzeniem jest to, by Kościół był wspólnotą uczniów Jezusa. Ważne jest zakorzenienie w Chrystusie, relacja z Nim, ale też głęboka relacja z innymi. A od jej jakości zależy powodzenie ewangelizacji. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.