Lista Sendlerowej

Edward Kabiesz

|

GN 38/2009

publikacja 21.09.2009 14:29

Irena Sendlerowa uratowała z warszawskiego getta około 2500 żydowskich dzieci. Jej biografią nie zainteresowało się polskie kino. Zrobili to za nas Amerykanie.

Lista Sendlerowej Sceny pożegnania żydowskich matek z ich dziećmi należą do najbardziej wstrząsających w filmie fot. SYRENA FILMS

Początkowo miała to być amerykańsko-polska koprodukcja. Ostatecznie film wyprodukowała amerykańska wytwórnia Hallmark w cyklu „Hall of Fame”, poświęconym wybitnym osobistościom na całym świecie. John Kent Harrison, autor filmu „Odważne serce Ireny Sendlerowej”, z pochodzenia Kanadyjczyk, jest znanym reżyserem i scenarzystą współpracującym z amerykańskimi wytwórniami filmowymi. W Polsce znamy go jako reżysera filmu „Jan Paweł II” z Johnem Voightem w roli głównej. Podstawą scenariusza filmu Harrisona stała się książka biograficzna „Matka Dzieci Holocaustu. Historia Ireny Sendlerowej” Anny Mieszkowskiej. W kwietniu film o Irenie Sendlerowej pokazała stacja telewizyjna CBS. Obejrzało go prawie 10 mln widzów.

Opowieść o zwykłej kobiecie
Dlaczego ten temat zainteresował Amerykanów? Irena Sendlerowa była postacią niezwykłą. Wraz ze swoimi współpracownikami, początkowo niejako na własną rękę, a później już we współpracy z Żegotą, czyli Radą Pomocy Żydom, nie tylko niosła pomoc socjalną i medyczną ofiarom niemieckiego barbarzyństwa w getcie warszawskim, ale wyprowadziła stamtąd, ratując od śmierci, około 2500 żydowskich dzieci. Dzieci umieszczone zostały w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach. Nie tylko ratowała, ale także zabezpieczała tożsamość uratowanych na paskach papieru ukrywanych w słoiku zakopywanym w ogrodzie. W 1943 roku została aresztowana przez gestapo i skazana na śmierć. Cudem uniknęła śmierci.

Obecnie na nasze ekrany wchodzi wersja filmu przygotowana specjalnie dla polskiego widza. Film „Dzieci Ireny Sendlerowej” został przez reżysera zmontowany na nowo. Usunięto z niego sceny, które wyjaśniały widzowi z Ameryki kontekst historyczny i sytuację Żydów w Polsce okupowanej przez Niemców, a dla nas będące oczywistością. Oglądając film, od razu nasuwa się porównanie z „Listą Schindlera” Spielberga. W porównaniu z tamtą produkcją, film Harrisona jest skromną, kameralną opowieścią o kobiecie, która, ryzykując życiem i dokonując czynów bohaterskich, robi to całkowicie bezinteresownie, w imię miłości bliźniego.

Harrison nie epatuje przemocą i okrucieństwem na ekranie, a mimo to doskonale udaje mu się przedstawić grozę i beznadziejność położenia, w jakim znaleźli się Żydzi. To film pozbawiony patosu. Tu niepotrzebne są wielkie słowa, bo czyny bohaterki same mówią za siebie. Film Harrisona jest ważnym głosem w dyskusji na temat odwiecznego, rzekomego antysemityzmu Polaków. Uczciwie przedstawia sytuację Żydów i Polaków w czasie niemieckiej okupacji.

To ma być antysmityzm?
Powinni go zobaczyć ci wszyscy, którzy bez wahania oskarżają współczesnych Polaków o antysemityzm. Może wtedy zastanowią się nad tym, co mówią. Najczęściej podobne opinie wynikają z niewiedzy albo głupoty, czego smutnym, ale z pewnością nieostatnim przykładem jest wypowiedź aktora Eli Rotha, specjalisty od krwawych jatek na ekranie. W związku z polską premierą filmu „Bękarty wojny” Roth w rozmowie z „Dziennikiem” oświadczył: „Dziadek opowiadał makabryczne historie z Białegostoku, gdzie się urodził. Z jego relacji wiem, że winni Zagłady byli nie tylko Niemcy, ale wszystkie kraje, które okupowali: Polska, Litwa, Rumunia, Chorwacja. Jedynie król Danii miał odwagę założyć żółtą gwiazdę… Jeżeli jest polska nazwa na Auschwitz, to powinno jej się używać. To Polacy zawiedli członków mojej rodziny, która zginęła w Holocauście”.

Można się oczywiście oburzać stawianiem Polaków przez znanego, ale niedouczonego aktora na równi z Niemcami w roli winnych Holocaustu. Wydaje się jednak, że może lepiej byłoby nakręcić jeszcze kilka dobrych filmów o tym, jak naprawdę wyglądała okupacja niemiecka w Polsce i z czym wiązało się niesienie pomocy Żydom. A jeżeli sami tego nie potrafimy, zlećmy to filmowcom z zagranicy.

Dzieci Ireny Sendlerowej, reż. John Kent Harrison, wyk.: Anna Paquin, Goran Visnjic, Nathaniel Parker, Maja Ostaszewska, Danuta Stenka, USA, 2009

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.