Obok nas

Poleca - Katarzyna Solecka

|

GN 31/2009

publikacja 31.07.2009 07:53

Charles Martin, Kiedy płaczą świerszcze, WAM, Kraków 2008, s. 432

Obok nas Charles Martin, Kiedy płaczą świerszcze, WAM, Kraków 2008, s. 432

Dziwnie jest zachęcać do lektury jednej z pierwszych książek serii, wiedząc, że liczy ona już sobie kilkanaście pozycji. Dobra powieść nie jest jednak książką na jeden sezon – czymś, co kupujemy w podróży, czytamy w pociągu, a przybywszy na miejsce, przerywamy w połowie.

Tę historię dałoby się w zasadzie streścić w kilku zdaniach. Opowiedziana mistrzowsko przez Charlesa Martina daje się jednak smakować długo. Stopniowo, rozdział po rozdziale, zyskujemy dostęp do emocji bohaterów. To trochę tak, jakbyśmy poznawali kogoś w rzeczywistości i z każdym spędzonym razem dniem zyskiwali jego zaufanie. To jest cecha dobrej powieści – stworzyć taki świat, który wydaje się na wyciągnięcie ręki, możliwy do zaistnienia.

On – wycofany, rozczarowany sobą. Ona – tryskająca energią. On ma po swojej stronie świetny zawód, pieniądze. Ona – chorobę i perspektywę rychłej śmierci. On już zrezygnował. Ona – zrezygnować nie chce. To, które z nich stoi po stronie wygranych, okazuje się bardziej sprawą wyboru niż okoliczności.

Tak – Kiedy płaczą świerszcze to książka o miłości. Choć on jest dorosłym mężczyzną, a ona kilkuletnią dziewczynką. A także o tym, że karta może się jeszcze odwrócić. I... o Bogu, który istnieje i działa w powieściowym świecie nienachalnie, ale stale. Tak jak i w naszym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.