Celtyckie korzenie

Poleca - Marcin Jakimowicz

|

GN 22/2209

publikacja 31.05.2009 20:46

Jordi Savall , The Celtic Viol, AliaVox 2009

Jordi Savall , The Celtic Viol, AliaVox 2009 Jordi Savall , The Celtic Viol, AliaVox 2009

Na dźwięk jego nazwiska wielu melomanom nad Wisłą rozbłyskują oczy. Jordi Savall, kataloński muzyk, kompozytor i interpretator muzyki renesansu i baroku, współtwórca i dyrygent zespołów Hespèrion XXI i Le Concert des Nations, jest wirtuozem gry na violi da gamba.

Dwa miesiące temu w ramach krakowskiego festiwalu Misteria Paschalia artysta zaprezentował publiczności swój monumentalny projekt „Jeruzalem”. Próbował w nim opisać muzyką rozpalone słońcem Miasto Pokoju. Zebrał wokół siebie śmietankę klasycznych i ludowych muzyków (różnych wyznań i narodowości, m.in. z Hiszpanii, Francji, Belgii, Grecji, Izraela, Palestyny, Iraku, Azerbejdżanu, Turcji, Maroka, Afganistanu, Armenii i Syrii) i wyruszył w podróż po mieście, w którym każdy metr kwadratowy jest religią. Za ten projekt otrzymał tytuł Artysty UNESCO na rzecz Pokoju.

Tym razem Savall, od lat odkurzający zapomniane muzyczne manuskrypty, zabiera nas na Wyspy – do świata muzyki celtyckiej. Na albumie The Celtic Viol usłyszymy oszczędną, momentalnie wpadającą w ucho, porywającą muzykę graną na dwóch instrumentach. Savallowi towarzyszy Andrew Lawrence-King na harfie irlandzkiej. Wykonują aż 29 utworów. Odkrywają na nowo piękno irlandzkiej i szkockiej muzyki od XVII do XIX stulecia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.