Cicha przyjaźń

Barbara Gruszka-Zych

|

GN 20/2009

publikacja 16.05.2009 15:16

Beskidzkie rekolekcje to prywatny dziennik Wandy Półtawskiej, matki czterech córek, lekarki psychiatry, przyjaciółki najpierw ks. Karola Wojtyły, później Jana Pawła II. Właśnie ta przyjaźń zdecydowała, że jej codzienne, często bardzo intymne notatki ujrzały światło dzienne.

Cicha przyjaźń Wanda Półtawska z rodziną podczas promocji swojej książki w Warszawie fot. PAP/PAWEŁ KULA

Na decyzję o druku wpłynęło przyzwolenie Papieża i namowy bliskich. A zgoda Ojca Świętego była konieczna, bo to on jest bohaterem tej opowieści, zaś ważną część książki stanowią jego listy skierowane do „kochanej” albo „drogiej Dusi”. (Tak zwracał się do autorki, a przez nią, pośrednio, do całej rodziny Półtawskich). To ona wprowadzała go w świat odległych dla samotnego księdza rodzinnych spraw, ale także w rzeczywistość własnej płci, stanowiącej zawsze dla mężczyzny tajemnicę.

Wnikliwie o fenomenie ich odmienności i potrzebie wzajemnego dopełnienia pisał przyszły papież w książce „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”. Potwierdzeniem prawdy o doniosłej roli tego wzajemnego wtajemniczania w inne światy są słowa męża Wandy Połtawskiej, Andrzeja, zamieszczone we wstępie: „Ona zobaczyła w nim dojrzałą męskość kapłana i ojca, a zarazem współczującego brata. On w miarę tego długiego kierownictwa i współpracy poznawał w niej kobiecość”.

Ta przyjaźń połączyła dwie wyjątkowe osobowości. Wanda Półtawska przez cztery lata była więźniarką obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, przeprowadzano na niej eksperymenty medyczne. W tym czasie poznała prawdę o człowieku w ekstremalnych sytuacjach. Widziała, jak wygłodniałe więźniarki zapominały o wszelkich hamulcach i kradły jedzenie innym. Ale też jedna z jej towarzyszek niedoli była gotowa oddać za nią życie.

Po takich doświadczeniach trudno człowiekowi odzyskać harmonię wewnętrzną. W kościele Mariackim w Krakowie trafiła do spowiedzi do ks. Wojtyły. Powiedział jej, żeby codziennie chodziła na Mszę św. Udział w Eucharystii i codzienne osobiste medytacje nad Biblią stały się fundamentem ich bliskości.

Bardzo wzruszające są dwa momenty tej przyjaźni. Pierwszy, kiedy autorka tego, jak pisze jej mąż, „dziennika duszy” odkrywa, że poważnie zachorowała na nowotwór jelita grubego. Wtedy kard. Wojtyła pisze list do o. Pio, prosząc o modlitwę w jej intencji. Wstawiennictwo dzisiejszego świętego pomaga i Wanda Półtawska cudownie zdrowieje tuż przed operacją. A potem nie wie, jak żyć po niespodziewanym darowaniu życia. Drugi moment to ten, kiedy nie wie, jak się znaleźć, gdy jej „Brat”, bo tak kard. Wojtyła podpisywał się w listach, zostaje papieżem i znika z ich codzienności. Pozostaje tęsknota za bliskim człowiekiem i przekładanie jego wskazań na życie.

Nie przez przypadek ten pełen realiów z życia dwojga przyjaciół dziennik nosi tytuł „Beskidzkie rekolekcje”. Wakacyjny czas chodzenia w góry był im jakby darowany, najlepszy w roku. To właśnie na Górę Cergową, czy na wzniesienie nazwane przez nich „Górą św. Anny”, ale też w tysiące innych miejsc chodzili i odprawiali rekolekcje. „Brat” i mąż Andrzej nosili zwykle toboły z ekwipunkiem i masą książek, które czytali, zatrzymując się po drodze pod namiotami. Zwykle czytała „Dusia”. I tak jej to już zostało. Bo kiedy po latach odwiedzali Jana Pawła II w Castel Gandolfo, też zamieniała się w „lektorkę” i zajmowała mu czas Zofią Kossak-Szczucką, którą odkrywał po raz kolejny.

Po wyborze „Brata” na papieża Wanda Półtawska nieraz wracała w Beskidy, żeby odprawiać tam swoje osobiste rekolekcje, ale także opisywać Janowi Pawłowi II zachodzące w nich zmiany. Po którejś z podróży musiała mu zrelacjonować, że las na ich „Górze św. Anny” został wyrąbany. Wcześniej Papież zwierzał jej się w liście z Watykanu: „Piszę ci, żebyś wiedziała, że chodzę po Górze św. Anny i chyba już tak będę chodził do końca życia”. Jana Pawła II już nie ma między nami, beskidzki las wycięto, ale został dziennik „Dusi”, ocalający zapis tego, co najważniejsze.

Wanda Półtawska: Beskidzkie rekolekcje. Dzieje przyjaźni ks. Karola Wojtyły z rodziną Połtawskich. Edycja Św. Pawła, Warszawa 2009, s. 576.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.