Tantiemy nie dla wszystkich

Edward Kabiesz

|

GN 5/2023

publikacja 02.02.2023 00:00

Platformy streamingowe mimo dobrej sytuacji finansowej nie mają ochoty na wypłacanie twórcom należnych im tantiem.

– Platformy odebrały kinom widzów, ale nie płacą polskim twórcom za prawa autorskie. A przecież powinny – przekonuje Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. – Platformy odebrały kinom widzów, ale nie płacą polskim twórcom za prawa autorskie. A przecież powinny – przekonuje Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
HENRYK PRZONDZIONO /foto gość

W czasie pandemicznych restrykcji, kiedy zamknięto kina, serwisy VOD z Netflixem na czele notowały rekordowe zainteresowanie. Część producentów przenosiła tam nawet swoje premiery, a widzowie oglądali filmy, siedząc wygodnie w domowym fotelu. Traciły natomiast kina, które do dzisiaj odrabiają straty. O dziwo, tracili też producenci i filmowcy mimo obecności ich filmów na platformach streamingowych. Platformy odmawiały polskim twórcom płacenia tantiem, będących dla nich ważnym elementem wynagrodzenia za pracę. – Tantiemy kilkukrotnie „ratowały mi życie” – mówi Aleksander Pietrzak, reżyser i scenarzysta.

Sprawa tantiem stała się głośna w listopadzie ubiegłego roku, kiedy twórcy serialowego hitu Netflixa „Głęboka woda” poskarżyli się, że nie dostają wynagrodzenia za eksploatację ich serialu na rynku krajowym. – W Polsce twórcy otrzymują pieniądze za emisję filmów i seriali w telewizji, także kablowej, za projekcje w kinach, na płytach DVD. Natomiast nie otrzymują honorarium za wykorzystywanie ich produkcji w internecie przez serwisy streamingowe i VOD – tłumaczy Dominik Skoczek, dyrektor Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych (ZAPA), zajmującego się m.in. wypłatą tantiem twórcom filmowym.

W 2022 roku pojawiła się jednak szansa na zmianę tej sytuacji. – Byliśmy ogromnie zadowoleni, kiedy w czerwcu ubiegłego roku w końcu przygotowano projekt zmian w ustawie o prawie autorskim i nareszcie pojawiła się szansa na uczciwe wynagrodzenie naszej pracy – cieszył się A. Pietrzak wraz z całym środowiskiem filmowym. – Zgodnie z polskim prawem serwisy streamingowe, które na naszej twórczości zarabiają krocie, do tej chwili nie są zobowiązane do dzielenia się tym zyskiem z twórcami.

– W opracowywanym właśnie projekcie zmiany prawa autorskiego ma się znaleźć zapis o tantiemach wypłacanych przez platformy – potwierdza dyrektor Skoczek. – Stanowi to implementację dyrektywy Unii Europejskiej, która zobowiązuje Polskę do takiej zmiany przepisów. Chociaż określony przez Unię termin już minął, do tej chwili ustawa o prawie autorskim nie została jednak jeszcze zmieniona.

Platformy odebrały widzów kinom

Tymczasem według Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego brak wprowadzenia unijnej dyrektywy nie powinien mieć wpływu na wypłacanie twórcom i wykonawcom dodatkowego wynagrodzenia z tytułu emisji w serwisach streamingowych. Niezależnie od projektowanych rozwiązań wprowadzających tantiemy dla twórców i wykonawców za korzystanie z filmów na platformach VOD, już obecnie obowiązujące przepisy nie stoją na przeszkodzie temu, aby twórcy seriali lub filmów ustalali z producentem prawo do udziału w zyskach z eksploatacji filmów lub seriali na platformach VOD. Platformy jakoś nie mają jednak ochoty na dobrowolne wypłacanie twórcom tantiem.

Zdaniem Jacka Bromskiego, prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich (SFP), sytuacja, w której serwisy streamingowe nie chcą płacić tantiem, jest kuriozalna, bo opłaty dla twórców filmowych, będące niezbywalną częścią honorarium, wynikają z przepisów prawa, które obowiązuje prawie w każdym kraju w Europie. – Platformy odebrały kinom widzów, ale nie płacą polskim twórcom za prawa autorskie. A przecież powinny. Wynika to z unijnej dyrektywy, która nałożyła obowiązek wprowadzenia takiej legislacji do 2021 roku – podkreśla Jacek Bromski, który obecnie pracuje nad filmem i serialem „U Pana Boga w Królowym Moście”, trzecią częścią popularnego cyklu.

Okazuje się, że w wielu krajach ta sprawa została już uregulowana zgodnie z dyrektywą unijną. – Tantiemy otrzymują m.in. twórcy we Francji, Belgii, Hiszpanii, Szwajcarii i kilku innych krajach, gdzie zostało to zagwarantowane ustawowo. Natomiast np. w Niemczech i Danii wynagrodzenie miało być zapewnione umowami zawieranymi przez poszczególne związki. Mają negocjować z platformami, które zobowiązują się do odpowiednich wypłat – precyzuje Dominik Skoczek. – W Niemczech np. pieniądze otrzymują tylko twórcy oryginalnych produkcji Netflixa, a inni, których filmy platforma zakupiła, nie dostają nic. Sposób naliczania powoduje, że wypłaty otrzymują tylko twórcy największych hitów. Projektowana polska ustawa zapewni natomiast wypłatę tantiem wszystkim, nawet tym, którzy nie należą do żadnego związku.

Dobry projekt ustawy

Jacek Bromski uważa, że wicepremier Piotr Gliński po szerokich konsultacjach przygotował bardzo dobry projekt nowelizacji prawa autorskiego. Uwzględnia on internet jako nowe pole eksploatacji, co zobowiązywałoby platformy do wypłacania tantiem. Wydawałoby się, że sprawa jest na dobrej drodze, ale zastrzeżenia do projektu zgłosiło najpierw Ministerstwo Cyfryzacji, a później Ministerstwo Finansów. – Obecnie projekt znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych w Komitecie do Spraw Europejskich – wyjaśnia Anna Turowska, rzecznik prasowy MKiDN.

Fakt, że prace nad projektem ustawy się przeciągają, Jacek Bromski wiąże z grudniową wizytą w Polsce ówczesnego szefa streamingowego giganta, jakim jest Netflix. Reed Hastings, obecnie już były prezes firmy, został przyjęty przez prezydenta i premiera i zapowiedział m.in. inwestycje w polski rynek filmowy. Prezesa SFP zaskoczyło, że po jego wizycie dwa ministerstwa zgłosiły zastrzeżenia w sprawie nowelizacji ustawy. – To działania na niekorzyść polskich twórców. Ministerstwo Cyfryzacji usiłuje zmienić prawo autorskie, co nawet nie leży w jego kompetencjach – komentuje Bromski. – Z kolei Ministerstwo Finansów twierdzi, że wprowadzenie tantiem z internetu może być uważane za wprowadzenie podatku cyfrowego i jest sprzeczne ze zobowiązaniem Polski do niewprowadzania podatków cyfrowych. A przecież tantiemy autorskie to nie podatek na rzecz państwa.

Czy projekt nowelizacji trafi do Sejmu w obecnej postaci? W tej chwili uwagi na temat projektu zgłaszają rożne podmioty związane z branżą filmową, które obawiają się, że ustawowe wprowadzenie dodatkowego wynagrodzenia za eksploatację utworów audiowizualnych w internecie negatywnie wpłynie na kondycję finansową serwisów VOD. Jednak doświadczenia innych krajów, które już wprowadziły podobne przepisy, tych obaw nie potwierdzają. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.