Prymas na nowo opisany

Andrzej Grajewski

|

GN 16/2009

publikacja 21.04.2009 10:51

Po latach doczekaliśmy się nowej monografii Prymasa Tysiąclecia. Książka Ewy Czaczkowskiej „Kardynał Wyszyński” to sprawnie napisana historia kapłana, którego wiara była silniejsza niż system, który próbował go zniewolić.

Prymas na nowo opisany Kardynał Stefan Wyszyński był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Kościoła polskiego fot. EAST NEWS/WOJCIECH LASKI

Przystępując do pisania biografii człowieka tak niezwykłego, którego osobowość przez kilkadziesiąt lat wpływała nie tylko na Kościół w Polsce, ale wokół którego ogniskowało się wiele sporów tamtej epoki, autorka musiała odpowiedzieć na pytanie, jakiego Prymasa chce nam przedstawić? Andrzej Micewski, autor pierwszej biografii Prymasa, wydanej w 1982 r. w Paryżu, pt. „Kardynał Wyszyński. Prymas i mąż stanu”, akcentował przede wszystkim wymiar społeczny i polityczny jego posługi. Czaczkowska idzie tym śladem, ale jednocześnie w znacznie większym stopniu aniżeli Micewski stara się pokazać ks. Prymasa jako duszpasterza, którego podstawowym celem było służba Kościołowi. Dzięki temu autorce udało się nakreślić wielowymiarowy portret Prymasa, bogaty w szczegóły i wątki. Choć z pewnością opis codziennej posługi prymasowskiej czeka jeszcze na pełne odkrycie, podobnie jak całościowe odczytanie nauczania kard. Wyszyńskiego.

Na solidnej podstawie
Zasługą Czaczkowskiej jest, że znacznie wykroczyła poza założenia popularnej biografii. Choć książka nie ukazała się w wydawnictwie naukowym, lecz w popularnej serii „Autorytety”, wydawanej od lat z powodzeniem przez wydawnictwo „Świat Książki”, spełnia kryteria dzieła naukowego, a liczne przypisy prowadzą nas do obszernej literatury oraz dokumentów źródłowych. Książka napisana została na solidnej bazie źródłowej i z pewnością żaden badacz tej epoki nie powinien jej pominąć. Zwłaszcza że autorka dotarła do wielu nieznanych źródeł, głównie wytworzonych przez organy bezpieczeństwa PRL. Te ważne, ale i wrażliwe materiały traktuje ostrożnie, konfrontując je z innymi dokumentami, a także pamięcią świadków epoki. Chętnie sięga po relacje ludzi, którzy z Prymasem współpracowali albo dobrze go znali. Szuka przy tym odpowiedzi na nieraz kluczowe pytania związane z jego biografią, chociażby w kontekście skomplikowanych relacji Prymasa ze środowiskami katolickiej inteligencji, uważnie weryfikuje zasłyszane sądy, m.in. poprzez konfrontacje z innymi relacjami i dokumentami.

Wyprawa w głąb PRL
Autorka umiejętnie wybiera z biografii Prymasa momenty dramatyczne i wokół nich buduje narrację: opowieść zaczyna na przykład opisem jego aresztowania. Dzięki temu książkę dobrze się czyta, kolejne epizody wciągają w lekturę. Jednak nie zawsze na tym zyskuje jasność opowieści. Czytelnik zmuszony jest bowiem co jakiś czas cofać się w czasie, co mniej zorientowanym w skomplikowanych dziejach Kościoła w PRL może nastręczać pewnych trudności. Warto także podkreślić, że autorka nie ogranicza się jedynie do opisu losów głównego bohatera, lecz przedstawia je na bogatym tle epoki. Jest to więc także swoisty przewodnik po tamtych czasach, przypominający postacie, które całkiem niedawno były na świeczniku jak kolejni szefowie Urzędu ds. Wyznań, a dzisiaj skrywają się głęboko w mroku zapomnienia.

Wobec Kościoła powszechnego
Choć może autorka zbyt mało akcentuje znaczenie kard. Wyszyńskiego dla całego Kościoła powszechnego. Przez wiele lat był on przecież jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Kościoła tamtej epoki. Nie tylko jako reprezentant tzw. Kościoła milczenia, ale także ważny uczestnik soborowej dyskusji, na którą miał istotny wpływ, zarówno w debatach doktrynalnych, jak i społecznych. Trzeba jasno powiedzieć, że do czasu wyboru Jana Pawła II żaden polski hierarcha nie był w Kościele postacią tak wpływową jak właśnie kard. Wyszyński.

W tym kontekście warto byłoby jeszcze bardziej zaakcentować działania Prymasa na rzecz ustanowienia pełnej struktury administracyjnej dla Kościoła na ziemiach zachodnich i północnych. Powojenny stan tymczasowości utrzymywał się na tych terenach do 1972 r. i był niezwykle kłopotliwy dla codziennej pracy duszpasterskiej. Prymas przez swe mądre działania na rzecz dialogu z niemieckimi biskupami otworzył polityczne możliwości, które usuwały ostatnie przeszkody, z powodu których Watykan zwlekał z ustanowieniem tam pełnych diecezji. Zakorzenienie Kościoła na tych terenach było jedną z największych trosk prymasa Wyszyńskiego i być może w dłuższej perspektywie dziejowej będzie ważniejsze niż opór przeciwko komunizmowi.

Praca Ewy Czaczkowskiej zamyka, moim zdaniem, dotychczasowy nurt rozważań nad życiem i dziełem prymasa Wyszyńskiego. Oczywiście będzie można dodać jakieś nowe, istotne szczegóły, ale nie będzie to w stanie zmienić najważniejszych ocen. Trzeba więc będzie poszukać nowego klucza opisu tej postaci albo dokonać krytycznej analizy tego obrazu, który został utrwalony na kartach książki Czaczkowskiej i jej poprzedników.

Ewa Czaczkowska, „Kardynał Wyszyński”, Świat Książki 2009

Zobacz nasz serwis

Beatyfikacja kard. Wyszyńskiego. Kiedy? Gdzie? Wszystko o procesie i drodze na ołtarze Prymasa Tysiąclecia

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.