Są stąd. To widać, słychać i czuć. „Cudze chwalicie, swego nie znacie” – tak najkrócej można opisać świetną Kapelę ze Wsi Warszawa. Zespół rozpoznawalny jest przede wszystkim poza granicami kraju. Podczas gdy my z uśmiechem na ustach wchłanialiśmy ludową discopolową papkę, Europa zachwyciła się wirtuozerią polskiej kapeli.

Nic dziwnego, że zespół zgarnął prestiżową nagrodę BBC. W uzasadnieniu werdyktu padło stwierdzenie, że to pierwsza płyta z Polski, na której muzyka korzeni została przedstawiona w sposób surowy, energiczny i bezkompromisowy.

Sukces albumu „Wykorzenienie” otworzył warszawiakom sceny całego świata. Muzyka ludowa odkurzona na strychach zabitych dechami wiosek powróciła z nową energią. Chałupa zmieniła się w klub, a wiejscy muzykanci w pulsujący sound system. – Infinity to nasze kolejne dziecko i właśnie narodziny małego człowieka stały się inspiracją do powstania albumu – opowiada skrzypek Wojtek Krzak.

Czwarty krążek warszawiaków otwiera świetny tekst Ryszarda Tymona Tymańskiego: „Wieś to odwieczny porządek / drewno nożyce i kamień / drew nie nazbierasz na opał / w zimę zamarzniesz na amen”.

Kapelę znów wspomógł DJ Feel-X, znany ze współpracy z Kalibrem 44. Zaśpiewała też Natalia Przybysz, szkolna koleżanka wokalistki Kapeli Mai Kleszcz. Kapela grać!