Sięganie po stare piosenki wybitnego tekściarza zazwyczaj bywa posunięciem typowo komercyjnym, mającym w dodatku wypełnić mniej płodny okres w biografii wykonawcy. W przypadku płyty Nosowska/Osiecka nie ma o tym mowy. Kasia Nosowska nie tylko tworzy równolegle własne interesujące projekty, ale jeszcze z cudzych utworów wydobywa to, czego wcześniej nie zauważaliśmy.

Duża w tym zapewne zasługa jazzujących aranżacji, stworzonych przez zespół USB pod wodzą Marcina Macuka. Ale też sam wybór piosenek, jakiego dokonała piosenkarka, świadczy o niebanalnym spojrzeniu na twórczość Agnieszki Osieckiej.

Nosowska wydobywa piosenki mniej znane, a tym najpopularniejszym, jak „Uciekaj, moje serce”, nadaje zupełnie inny charakter. Osiecka Nosowskiej jest odarta z lukru, niepokojąca, a w ostatnim utworze „Na kulawej naszej barce” – nawet metafizyczna.