11 wspaniałych

Andrzej Grajewski

|

GN 47/2008

publikacja 24.11.2008 11:24

Na 90. rocznicę odzyskania niepodległości otrzymaliśmy niezwykły prezent - 11 życiorysów, które stanowić mogą esencję narodowych losów w XX wieku.

11 wspaniałych Wśród 11 dzielnych jest Wanda Gertz. Walczyła w męskim przebraniu w legionach Piłsudskiego, a później była majorem AK fot. Henryk Przondziono

Niepodległość nie była darem losu. Była wynikiem dramatycznego wysiłku całego pokolenia, którego zmagania i losy odbijają się na kartach książki „11 dzielnych ludzi”. Została ona wydana staraniem Narodowego Centrum Kultury jako symboliczny hołd złożony tym wszystkim, którzy zasłużyli się polskiej niepodległości.

Znani i nieznani
Wśród bohaterów książki są postacie szerzej znane, jak Marian Rejewski, genialny matematyk z Bydgoszczy, który wraz ze swymi kolegami, Jerzym Różyckim i Henrykiem Zygalskim, rozpracował system szyfrujący „Enigma”, co umożliwiło w czasie II wojny łamanie kodów niemieckiej armii. Jest także gen. August Emil Fieldorf, szef elitarnej jednostki AK, Kierownictwa Dywersji „Kedywu”, odpowiedzialnej m.in. za niszczenie sieci komunikacyjnej oraz akcje likwidacyjne, m.in. zbrodniczego generała SS Franza Kutschery w Warszawie. Opisane są również dzieje rotmistrza Witolda Pileckiego, który we wrześniu 1940 r. dobrowolnie dał się zamknąć w KL Auschwitz, aby zorganizować tam ruch oporu, i uciekł stamtąd w 1943 r., a po wojnie został zamęczony w ubeckiej katowni, oraz rodziny Ulmów z Markowej na Podkarpaciu, która za ratowanie Żydów została w marcu 1944 r. bestialsko zamordowana przez niemieckich żandarmów, a w tej chwili toczy się proces beatyfikacyjny jej członków.

Większość jednak opisanych w książce postaci to osoby nieobecne w narodowej pamięci, a jednocześnie całym życiem służące Polsce. To Aleksy Rżewski, legionista i pierwszy prezydent Łodzi, rozstrzelany przez Niemców w 1939 r., Kazimierz Nowak, niezwykły wędrownik, który w latach 30. na rowerze przemierzył całą Afrykę, publikując znakomite fotoreportaże stamtąd, oraz Józef Herzog, legionista, żołnierz podziemia, człowiek zasłużony dla ratowania kopca im. Piłsudskiego w Krakowie. W książce są także sylwetki trzech niezwykłych kobiet: Wandy Gertz, która udając mężczyznę, służyła w legionach, a w czasie okupacji kierowała oddziałem sabotażowym, złożonym z samych kobiet; Elżbiety Zawackiej, w czasie okupacji łączniczki podziemia ze Sztabem Naczelnego Wodza w Londynie; wreszcie Danuty Skorenko, niezłomnej działaczki „Solidarności” na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, wielokrotnie więzionej i szykanowanej.

Losy bohaterów tej książki były tragiczne, ginęli z rąk okupanta niemieckiego bądź sowieckiego agresora. To także przyczynek do rozważań na temat losów eksterminacji polskich elit oraz konsekwencji tej sytuacji po 1945 r. Losy tych, którzy przeżyli wojnę, najczęściej były także ponure. Byli aresztowani, poddawani brutalnemu śledztwu, wreszcie mordowani w majestacie prawa. Tak zginęli Fieldorf i Pilecki. W więzieniu znalazła się także Elżbieta Zawacka i Józef Herzog. Szykanowano ich rodziny praktycznie do końca PRL, one same poddane były inwigilacji, pozbawione możliwości pracy w zawodzie, poniżane w urzędach.

Zaniedbanie III RP
Gdy czyta się tę książkę, uparcie powraca pytanie, dlaczego zbiór szkiców o tych niezwykłych ludziach trafia do rąk czytelnika dopiero teraz. Można zrozumieć, dlaczego osoby te były skazane na zapomnienie w czasach PRL. Jednak zupełnie niezrozumiałe było milczenie na ich temat po 1989 r. Dopiero w czasach rządu Jerzego Buzka z inicjatywy choćby min. Kazimierza Michała Ujazdowskiego przygotowano programy edukacyjne, które miały przywrócić pamięć o zapomnianych bohaterach oraz przybliżyć młodemu pokoleniu prawdziwą treść słowa patriotyzm.

Przełomowym wydarzeniem w zmaganiach o narodową pamięć było utworzenie Instytutu Pamięci Narodowej oraz decyzja ówczesnego prezydenta Warszawy prof. Lecha Kaczyńskiego w sprawie zbudowania Muzeum Powstania Warszawskiego. Sporo lat jednak straciliśmy. Nie był to tylko czas zaplanowanej amnezji, trwała bowiem praca nad preparowaniem pamięci. Dowody tego przytaczane są w książce, choćby w rozdziale o rotmistrzu Pileckim. Jeszcze w styczniu 2005 r. podczas obchodów 60. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz prezydent Aleksander Kwaśniewski, mówiąc o więźniach-bohaterach, wymienił Cyrankiewicza, natomiast nie wspomniał o rotmistrzu Pileckim i ojcu Maksymilianie Kolbe. Rodzina rotmistrza Pileckiego, jednego z najodważniejszych ludzi z czasów II wojny światowej, wysokie odznaczenie państwowe otrzymała dopiero z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Omawiana pozycja powstała pod patronatem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Narodowego Banku Polskiego. To godne podkreślenia, że NBP czuje się odpowiedzialny za narodową kulturę. Robi to środkami mu właściwymi, m.in. wydając monety i banknoty kolekcjonerskie, które przypominają o ważnych wydarzeniach i postaciach historycznych. Dobrze byłoby, aby ta książka znalazła się w każdej szkolnej bibliotece i była przedmiotem dyskusji przede wszystkim wśród młodego pokolenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.