Powrót do przeszłości

Edward Kabiesz

|

GN 28/2008

publikacja 20.07.2008 19:01

Znakomici dokumentaliści sprawdzają, jak potoczyły się losy bohaterów filmów zrealizowanych kilkadziesiąt lat temu. Możemy to zobaczyć w cyklu „Powroty”, emitowanym w lipcu przez TVP 2.

Powrót do przeszłości Jak dziś, po 37 latach patrzą na to, co kiedyś wydarzyło się w szkole? Kadr z filmu"Szkoła podstawowa, czyli wykształciuchy" fot. PAT

Tomasz Zygadło w 1971 roku zadebiutował głośną „Szkołą podstawową”. Film debiutanta otrzymał Brązowego Lajkonika i Złotego Smoka na Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie. 35 lat później Zygadło odszukał bohaterów swojego filmu. W 1971 r. byli uczniami czwartej klasy, mieli po dziesięć lat. Reżyser pokazał ich w czasie lekcji wychowawczej, kiedy oceniali jednego ze swych kolegów. Teraz reżyser dotarł do siedmiu z nich. Jest wśród nich historyk sztuki, ksiądz, prawniczka, specjalistka od zarządzania, zatrudniona w międzynarodowej korporacji, fachowiec od reklamy i projektantka mody. W „Szkole podstawowej, czyli wykształciuchach”, wyemitowanym jako pierwszy film cyklu, Zygadło pokazuje, jakimi ludźmi są dzisiaj i co myślą o tym swoistym sądzie koleżeńskim sprzed lat. Ten, którego poddali wtedy surowej krytyce, już nie żyje.

Od Franka do Franciszka
„Młyn” Tadeusza Pałki powstał w 1980 roku. Bohaterami byli rolnicy z Wilkowa, wsi położonej niedaleko Kazimierza Dolnego. Wtedy, po podpisaniu porozumień sierpniowych, otwarcie mówili o tym, jak żyją. Dwadzieścia kilka lat później Pałka wrócił do Wilkowa. Swoich dawnych rozmówców odnalazł dzięki starym zdjęciom z czasu realizacji „Młyna”. Okazało się, że ten, który najbardziej narzekał na życie na wsi, chcąc się wyrwać w świat, pozostał na gospodarstwie. Zrealizował jednak swoje marzenia. Został instruktorem piłki nożnej i szkoli młodzież. Właściciele mniejszych gospodarstw żyją dziś w biedzie. Okazało się, że wysoką cenę przemian ekonomicznych zapłacili najbiedniejsi.

Kazimierz Karabasz w nakręconym czterdzieści lat temu filmie „Rok Franka W.” sportretował rok życia chłopca ze wsi, który w Ochotniczych Hufcach Pracy szukał perspektywy na lepszą przyszłość. Komentarzem do filmu były fragmenty pamiętnika, który Franek W. zgodził się prowadzić przez 12 miesięcy na przełomie 1966 i 1967 roku. Chłopak przeniósł się potem na Śląsk, lecz na początku lat 70. wrócił do rodzinnych Gościc. Przez jakiś czas utrzymywał jeszcze korespondencyjny kontakt z Karabaszem. Reżyser nakręcił teraz o nim film „Pan Franciszek”. Odnalazł swojego bohatera w Paczkowie, gdzie Franek zamieszkał po ślubie z koleżanką z klasy. Mają cztery córki i syna. Pan Franciszek pracuje w piekarni, zajmuje się przydomowym ogrodem i królikami, a jego dorosłe już dzieci założyły tu rodziny.

Reżyser i rabin
Bohaterami zrealizowanego w 1981 roku filmu „Dzień Dziecka” Pawła Kędzierskiego byli dwaj bracia. Wtedy mieli 10 i 11 lat. Często bywali w teatrze „Baj”, w którym pracowała ich matka. W domu urządza-li sobie własne przedstawienia. Łukasz chciał być reżyserem, Mateusz zadowalał się rolą aktora. W filmie „Teraz wtedy”, nakręconym 25 lat później, Paweł Kędzierski przedstawia, kim chłopcy są dzisiaj. Łukasz został reżyserem teatralnym, a Mateusz ukończył szkołę talmudyczną w Nowym Jorku. Rzucił znakomicie płatną pracę w banku i został rabinem. Zrealizowane w ramach cyklu filmy nawiązują do dzieł, które weszły do historii polskiego dokumentu. Tak już jest, że oglądając filmy dokumentalne, zastanawiamy się, co stało się z ich bohaterami. W filmach nakręconych po latach ich jednostkowe losy wpisują się w historię naszego kraju.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.