To Baron polskiego jazzu – usłyszałem kiedyś na koncercie. To prawda. Saksofonista Piotr Baron należy do pierwszej ligi polskich jazzmanów. Jego dwa poprzednie krążki „Bogurodzica” i „Salve Regina” były nie tylko znakomitymi płytami, ale i świadectwem wiary. Podobnie jest i tym razem.
Piotr Baron, Sanctus, Sanctus, Sanctus, Celestis 2008
Muzyk nie owija w bawełnę. Swą najnowszą płytę nazwał jednoznacznie: Sanctus, Sanctus, Sanctus. Usłyszymy kilka najwyższej próby numerów spod znaku Johna Coltrane’a, a także jazzowe wariacje na temat tradycyjnych hymnów Kościoła „Chrystus zmartwychwstan jest” i „Te Deum”.
Obie pieśni zaśpiewał swym aksamitnym głosem Mieczysław Szcześniak. Saksofoniście towarzyszą Michał Tokaj na fortepianie, Michał Barański na kontrabasie i Łukasz Żyta na perkusji. Usłyszymy też pełen ekspresji głos Natalii Niemen i trąbkę Piotra Wojtasika
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.