Historie rodziców opłakujących swoje dzieci, księdza żyjącego z wyrokiem HIV, czy też odnalezionego po latach mężczyzny, który szuka utraconej tożsamości, przepełnia jednocześnie słabość i siła.

Choć ludzie ci znaleźli się w na pozór beznadziejnych sytuacjach, na różne sposoby zdołali wykrzesać z siebie siły do przeciwstawienia się złu.

Matka białostockiej maturzystki, która zginęła w wypadku drogowym, powie do swojej drugiej córki: „…z naszego cierpienia, córeczko, musi być jakieś dobro”. Wściekły pies to opowiadania o nadziei mimo wszystko i o tym, że nigdy nie jest za późno, aby zmienić swoje życie.