publikacja 26.01.2023 00:00
We wspomnienie świętego Błażeja, 3 lutego, w kościołach udziela się wiernym błogosławieństwa, aby zachować ich od chorób gardła. Kapłan, błogosławiąc, dotyka szyi wiernego dwiema skrzyżowanymi świecami. Ten zwyczaj upamiętnia legendę o cudownym uzdrowieniu przez Błażeja dziecka, któremu ość wbiła się w gardło i groziło mu uduszenie.
Giovanni Mannozzi zwany Giovanni da San GiovanniMęczeństwo św. Błażejaolej na płótnie, 1618kościół Sant’Agnese, Montepulciano (Włochy)
O życiu świętego wiadomo niewiele. Pochodził z Cezarei Kapadockiej i był biskupem Sebasty (dziś Sivas w Turcji). Około 316 roku padł ofiarą prześladowań chrześcijan, rozpętanych przez cesarza Licyniusza. Męczeństwo Błażeja ukazuje obraz, który reprodukujemy.
Święty biskup przed egzekucją był okrutnie katowany. W rękach oprawców widzimy zgrzebła – narzędzia służące do czesania koni. Tymi metalowymi przedmiotami kaci rozdrapywali do krwi skórę męczennika. Dlatego zgrzebło jest jednym z atrybutów św. Błażeja. Z lewej strony chrześcijanka zbiera gąbką z ziemi krew biskupa. Gromadzi w ten sposób jego relikwie – to znak, że uważa go za świętego. Potwierdzenie świętości męczennika nadchodzi także z nieba. Aniołki przynoszą mu już palmę i koronę. Te atrybuty męczenników mają mu zastąpić leżące na ziemi atrybuty władzy biskupiej – mitrę i pastorał.
Legenda o św. Błażeju opowiada, że zanim został kapłanem, był lekarzem. To oczywiście nawiązanie do cudownego uzdrowienia dziecka. Pewnie ta legenda sprawiła, że obraz, który tu widzimy, ufundował w 1618 roku dla kościoła św. Błażeja w Montepulciano pochodzący z tego toskańskiego miasta Giovanni Nardi, lekarz nadworny wielkiego księcia Toskanii. Pod koniec XIX wieku obraz przeniesiono do kościoła św. Agnieszki w tym samym mieście.
Leszek Śliwa
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.