Radość grania

Muzyka - poleca Marcin Jakimowicz

|

GN 50/2007

publikacja 17.12.2007 23:37

Pierwsze skojarzenie: połączenie tradycyjnej, wpadającej w ucho skocznej muzyki klezmerskiej i pastelowych utworów teatralnych, skomponowanych przez Marka Grechutę.

Radość grania Klezzmates. Reflections, tylkomuzyka.pl 2007

A wszystko doprawione jazzowymi akordami, a nawet współczesnymi, przestrzennymi ambientowymi smaczkami. „Refleksyjna” płyta Klezzmates zabiera nas w pełną melodii podróż po świecie Żydów mieszkających nad Wisłą. Na krążku nie usłyszymy jednak wiernych cytatów piosenek, ale autorskie wariacje i impresje oparte na klezmerskich motywach.

– Nie wyrośliśmy z tradycji żydowskiej i nie staramy się naśladować artystów tworzących w tym nurcie. Próbujemy znaleźć własną klezmerską drogę – opowiadają muzycy.

Kapela powstała w styczniu 2005 r. Tworzą ją klasycznie wykształceni muzycy zafascynowani światem żydowskiej muzyki Europy Wschodniej. Na koncertach wykonują również pełne ognia utwory z Bałkanów. Podwójne „z” w nazwie kapeli przypomina, że muzyka klezmerska ma w sobie sporo z jazzu.

Już po niespełna 4 miesiącach grania działalność grupy została doceniona przez jury Festiwalu Nowa Tradycja, organizowanego przez II Program Polskiego Radia. Odtąd Klezzmates można śmiało wymieniać obok Bester Quartet (znanego wcześniej jako The Cracow Klezmer Band) i Kroke.

Kupisz na: www.ruah.pl

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.