KSIĄŻKI

Porządek objawień

Ta potężna, a przy tym pięknie wydana i bogato ilustrowana księga wbrew pozorom nie opowiada o wszystkich spotkaniach z objawiającym się Jezusem, jakie miały miejsce na ziemi. Jak wyjaśnia sam autor: „W konstrukcji książki chodzi o ukazanie pewnego rodzaju objawieniowego procesu – o ukazanie istnienia pewnych reguł, zasad i tematów – i o podjęcie próby wskazania niezwykłych zmian w treści i w formie objawień zachodzących wraz z upływem epok”. Chronologiczny układ, załączone mapy, informacje na marginesach – wszystko to sprawia, że gdy czytelnik chłonie wiedzę o objawieniach, fakty same porządkują się w jego głowie.

Karmić się Słowem

Dla tych, którzy chcą codziennie rozważać słowo Boże, wydawnictwo POMOC już po raz siedemnasty przygotowało wspaniałą… pomoc. Niech nas nie zmyli niewielki, kieszonkowy niemal format tej książeczki – wewnątrz znajdziemy mnóstwo pożytecznych treści! Misjonarze Krwi Chrystusa przygotowali bowiem rozważania Ewangelii na każdy dzień roku. Układ jest prosty: natchniony tekst przewidziany przez Kościół w liturgii danego dnia, a następnie komentarz, który powinien pomóc w tym, by Słowo w nas rezonowało. Umieszczona na wstępie propozycja modlitwy tymi rozważaniami ułatwi proces karmienia się Słowem.

PŁYTY

Opera, jazz i… coś jeszcze

Kiedy opera spotyka jazz, to… musi wyjść z tego coś intrygującego. Nie inaczej jest w przypadku spotkania Emilii Osowskiej, mezzosopranistki znanej m.in. z występów w trio Les Femmes, z gitarzystą Krzysztofem Pawłockim. Już samo połączenie operowego głosu z jazzową gitarą zaciekawia, a przecież równie interesujący jest dobór repertuaru. Z jednej strony „Summertime”, z drugiej – „Habanera”, a z trzeciej… polskie pieśni ludowe takie jak „Lipka” czy „Jak wyjdę na pole”. Znakomitym wykonaniem artyści przekonują nas, że muzyka jest jedna. Łatwo to sprawdzić, bo rzecz jest dostępna w serwisie Spotify.

Kameralny pop

Dziesięć melodyjnych, nowocześnie zaaranżowanych, a przy tym nieprzeładowanych agresywnymi bitami piosenek zaproponował nam Tynsky na swoim debiutanckim minialbumie „See What’s on My Mind”. Pochodzący z Płocka artysta nazywa się Tomasz Kamiński. Ma dopiero 19 lat, ale materiał, który nagrał, wydaje się bardzo dojrzały. Urzeka kameralną atmosferą, umiejętnym łączeniem elektroniki z akustycznymi brzmieniami. Słychać tu trochę inspiracji Edem Sheeranem, ale jest też własna, niemała wrażliwość młodego muzyka. Brawo za udany debiut, czekam na więcej – może tym razem po polsku?

opracował Szymon Babuchowski