Oglądanie go to przyjemność obcowania z pełnymi kolorów, zaskakującymi i zabawnymi fotografiami. Na wszystkich są niemowlaki. Mieszkają – jak w pieluszce – w kielichu storczyka, wypoczywają w poczwarkach motyli, jak embriony bliźniaków śpią w orzeszku dębu…

Przebrane w kwiatki, pióra, wkładane do doniczek maluchy stanowią centrum tajemniczego ogrodu fotografii. To album początków życia wielu dzieci z Nowej Zelandii i okolic San Francisco, które rodzice zgłaszali do zdjęć. I niepowtarzalna wędrówka w wyobraźnię autorki. Rozszedł się na świecie w nakładzie 1,5 mln egzemplarzy.