Kobieta z garbem

Edward Kabiesz

|

GN 03/2007

publikacja 22.01.2007 11:21

Film Jasmily Zbanic, debiutującej bośniackiej reżyserki, bez epatowania okrucieństwem mówi o ludziach, którzy doświadczyli wojny. To film o sile prawdy, niezbędnej, by przezwyciężyć traumę przeszłości i na niej budować życie na nowo.

Kobieta z garbem Grbavica; reż. Jasmila Zbanic; wyk.: Mirjana Karanovic, Luna Mijovic, Leon Lucev; Austria/Bośnia i Hercegowina/Niemcy/Chorwacja 2005

Grbavica to dzielnica Sarajewa, gdzie podczas wojny w Bośni w latach 90. armia Serbii i Czarnogóry założyła obóz jeniecki dla Bośniaków. Znalazły się w nim także kobiety. Wśród nich Esma, bohaterka filmu. Ale o tym dowiadujemy się dopiero później. Bo Esma nie chce rozmawiać o swoich przeżyciach sprzed kilkunastu lat. Jednak właściwie od samego początku widz zdaje sobie sprawę, że tajemnica Esmy kryje się w przeszłości.

Kim jest mój ojciec?
Akcja filmu Jasmily Zbanic rozgrywa się współcześnie. W ciągle leczącym się z wojennych ran, znakomicie fotografowanym, Sarajewie. Nie chodzi tu tylko o zniszczenia i rany fizyczne, ale bardziej o to, co w dramatyczny sposób wpłynęło na życie ludzi i skryło się w ich wnętrzu. I o czym nie chcą rozmawiać. Nawet z najbliższymi. Bo na pozór ich życie toczy się normalnie. Zmagają się z codziennością, biedą, bezrobociem i brakiem perspektyw na przyszłość. Kto ma taką szansę, ten wyjeżdża za granicę.
W jednym z bloków Grbavicy mieszka bohaterka filmu wraz z 12-letnią córką, Sarą.

Esma wychowuje córkę samotnie. Państwowy zasiłek ledwo pozwala związać koniec z końcem. Kiedy nadarza się jej okazja pracy w charakterze kelnerki w nocnym klubie, Esma bez wahania przyjmuje posadę. Nocna praca sprawia, że ma coraz mniej czasu dla córki, wkraczającej właśnie w okres buntu i niepokoju. Cały czas czujemy jednak, że matkę Sary drąży nieustannie jakiś wewnętrzny niepokój. Widok rozbawionych mężczyzn w mundurach w nocnym klubie, złoty łańcuch na szyi jednego z gości lokalu czy, wydawałoby się, całkiem niewinna uwaga ciotki sprawia, że Esma doznaje szoku i musi szybko zażyć lekarstwo.

W kilku scenach widzimy na plecach bohaterki blizny. Uczęszcza też na terapię grupową w lokalnym ośrodku dla kobiet. Czy tylko po to, by otrzymać miesięczną zapomogę? Niechętnie rozmawia z Sarą na temat jej ojca. Sara wie tylko, że ojciec zginął jako bohater w czasie wojny. Temat śmierci ojca powraca, gdy zbliża się wycieczka szkolna. Wycieczka jest droga, ale Sara może uzyskać zniżkę na podstawie zaświadczenia stwierdzającego, że jej ojciec poniósł śmierć na wojnie. Pokrętne tłumaczenia matki, która nie chce, czy też nie może, przedstawić zaświadczenia o śmierci męża, doprowadzają do dramatycznego spięcia między matką a córką. Długo skrywana prawda o tym, co zdarzyło się w przeszłości, wychodzi na światło dzienne. Prawda straszna i okrutna.

Siła prawdy
Wbrew pozorom debiut filmowy Jasmily Zbanic nie jest obrazem pesymistycznym. W sposób delikatny i wyważony, bez epatowania okrucieństwem mówi o ludziach, którzy doświadczyli przemocy, wojny i jej skutków w najbardziej drastyczny sposób. Nie dotyczy to tylko tych, którzy ją przeżyli. Oni wspomnienie jej okropności zawsze będą nosić w sobie, tak jak Esma, muzułmanka, kobieta z garbem, bo tak też można tłumaczyć tytuł filmu. Z garbem psychicznym. Ofiarą wojny jest także jej córka, będąca owocem popełnionego na Esmie gwałtu przez zbrodniarzy w mundurach.

Gwałtu, który pod koniec XX wieku, w cywilizowanej Europie, na oczach świata, stał się jednym z elementów strategii wojennej na Bałkanach. Tylko nieliczni z katów ponieśli za swoje przestępstwa karę. Ale film Zbanicy nie jest jakimś apelem o zemstę czy wyrównanie porachunków. Jest filmem o sile prawdy, niezbędnej, by przezwyciężyć traumę przeszłości i na niej budować życie na nowo.

Nie mamy wątpliwości, że dziecko „poczęte w nienawiści”, będące jednocześnie ofiarą i pamiątką po zbrodni, stało się dla Esmy dzieckiem miłości. „Grbavica”, zdobywca Złotego Niedźwiedzia na 56. Międzynarodowym Festiwalu w Berlinie, otrzymała tam również Nagrodę Jury Ekumenicznego. Jak najbardziej zasłużenie. Bo film w niezwykły sposób koresponduje z pamiętnym i wzbudzającym wtedy kontrowersje listem wystosowanym przez papieża Jana Pawła II do arcybiskupa Sarajewa. Papież wzywał w nim kobiety, by Bośniaczki przemieniły „akt przemocy w akt miłości”.

Grbavica; reż. Jasmila Zbanic; wyk.: Mirjana Karanovic, Luna Mijovic, Leon Lucev; Austria/Bośnia i Hercegowina/Niemcy/Chorwacja 2005

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.