Egzamin z Chopina

Szymon Babuchowski

|

GN 38/2005

publikacja 14.09.2005 00:19

Przyzwyczajają się do widoku kamer i mikrofonów, ale także chodzą w góry czy do lasu, by odpocząć psychicznie. Tak wyglądają ostatnie przygotowania młodych muzyków do konkursu chopinowskiego.

Piotr Banasik Piotr Banasik
włożył w przygotowanie dużo pracy. Teraz jest już spokojniejszy.
Józef Wolny

W eliminacjach do XV Międzynarodowego Kon-kursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, które rozpoczną się 23 września, weźmie udział 333 pianistów. Wśród kandydatów najwięcej jest Japończyków – aż 79. O udział we właściwym konkursie ubiega się też 54 Polaków.
Polskich faworytów miał wyłonić Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina, rozegrany w lutym w Warszawie. Z sześciu laureatów tego konkursu połowa to studenci Akademii Muzycznej w Katowicach.

Człowiek to nie maszyna
To właśnie ta uczelnia dała światu jednego z najwybitniejszych pianistów, zwycięzcę konkursu chopinowskiego z 1975 roku – Krystiana Zimermana. Nauczycielem Zimermana od 7. roku życia do końca studiów był prof. Andrzej Jasiński. Dwóch laureatów lutowego konkursu – Piotr Banasik i Łukasz Trepczyński to także uczniowie Profesora. Trzeci ze studentów katowickiej akademii – Szczepan Kończal, kształci się pod kierunkiem innego wybitnego pianisty i pedagoga – prof. Józefa Stompla.

W marcu młodzi muzycy mieli okazję uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez Krystiana Zimermana. – Grałem nokturn Chopina – opowiada Łukasz. – Zimerman słuchał z uwagą, a potem spytał mnie, co chcę pokazać w tym utworze. Zwrócił moją uwagę przede wszystkim na uczuciowość, na to, by jak najlepiej oddać emocje. Dziś często, także w konkursach, zwraca się większą uwagę na stronę techniczną, człowiek staje się trochę „maszyną do grania”, dlatego ta lekcja była dla mnie bardzo ważna.

Łukasz przed konkursem dużo spaceruje. – Kocham przyrodę, uwielbiam chodzić po lesie – to zawsze mnie wycisza. Poza tym sporo czytam i spotykam się z ludźmi. Chcę być normalnym człowiekiem – uśmiecha się.

Odsłanianie odsłoniętego
Przygotowanie psychiczne jest teraz dla młodych artystów najważniejsze, bo swój warsztat doskonalili przez lata. Poprawiają jeszcze pewne szczegóły i nie mogą sobie pozwolić na dłuższe przerwy w graniu, ale starają się też zrelaksować. – Często wyprawiam się na wycieczki w góry, lubię też pływanie, jazdę na rowerze – wyznaje Piotr Banasik. – Największy stres przeżywałem parę lat temu, na samą myśl o wystąpieniu w konkursie. Może praca, jaką włożyłem w wykonanie utworów, sprawiła, że teraz jestem spokojniejszy? – zastanawia się. Piotr pochodzi z rodziny o tradycjach muzycznych; jego ojciec, Michał Banasik, jest znanym organistą. – To z nim przede wszystkim pracowałem przez pierwsze lata mojej edukacji – mówi pianista.

Dla Szczepana Kończala przygotowanie polega głównie na graniu przed publicznością: – Muszę się przyzwyczajać do wychodzenia na scenę, żeby widok kamer i mikrofonów mnie nie speszył. Nie jestem przerażony, ale na pewno jest to uczucie, którego do tej pory nie doświadczałem.

Wszyscy trzej podkreślają, że konkurs jest jednym z najbardziej prestiżowych w skali światowej, a fakt, że poświęcono go jednemu tylko kompozytorowi stanowi dodatkową trudność. – Chopin to kompozytor-symbol – mówi Szczepan. – Zwłaszcza w Polsce po wykonaniach jego utworów słuchacze spodziewają się najwięcej, bo po prostu najlepiej je znają. Ta twórczość została bardzo mocno zgłębiona, poznaliśmy praktycznie wszystkie kompozycje Chopina. Myślę jednak, że każdy pianista może coś odsłonić własną interpretacją, dlatego że każdy człowiek jest inny.

Czy młodym pianistom uda się zagrać przez kilkanaście minut tak, by zwrócić uwagę wymagającego jury? Przekonamy się o tym już 30 września, bo wtedy właśnie zostaną ogłoszone wyniki eliminacji. O tym zaś, kto został zwycięzcą XV Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, dowiemy się 22 października. Kibicujemy, oczywiście, Polakom!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.