Bóg i dzień

Jan Miodek, językoznawca,profesor Uniwersytetu Wrocławskiego

|

GN 05/2005

publikacja 02.02.2005 07:11

Po wejściu Polski do struktur Unii Europejskiej, kiedy nie ustają głośne w Polsce obawy o naszą tożsamość językowo-kulturową, dobrze jest się zatrzymać w rozpędzeniu codziennych zajęć i uświadomić sobie praindoeuropejski, wspólny korzeń języków naszego kontynentu, wśród których tylko węgierski, fiński, estoński (tzw. języki ugrofińskie) oraz baskijski nie z tego pnia wyrastają.

Bóg i dzień

Najbardziej zdumiewające są antyeuropejskie tony wychodzące ze strony niektórych przedstawicieli Kościoła polskiego, no a już wręcz nie do pojęcia są one w kontekście indoeuropejskiej terminologii chrześcijańskiej – prawie w stu procentach ukształtowanej na dwu klasycznych językach tej wspólnoty – grece i łacinie. Przyszło do nas to słownictwo za pośrednictwem języka staro-wysoko-niemieckiego i czeskiego i ta droga ich adaptacji obejmuje prawie wszystkie wyrazy tego kręgu znaczeniowego, takie jak kościół, ołtarz, msza, nieszpory, ewangelia, lekcja, misja, parafia, wikary, proboszcz, dziekan, opat, pop, kanonik, prałat, infułat, biskup, kardynał, papież, konfesjonał, stuła, ornat, alba, prezbiterium, anioł, diabeł, kolęda, pacierz, poganin, chrzest, chrześcijanin.

Jeszcze szerszy zakres wspólnoeuropejski mają popularne imiona utrwalone u nas dzięki chrześcijaństwu – łacińskie: Marcin, Agnieszka, Urszula, Krystyna, Paweł, Dominik, Beata, Benedykt, Renata, Klemens, Joanna, Sylwester, Feliks, Ignacy, Konstanty, Walenty, Antoni, Damian, Kamil, Augustyn, Julian, Juliusz, Marek, Roman, Emilia, Natalia, Florian, Maksymilian; greckie: Teresa, Irena, Katarzyna, Helena, Halina, Zofia, Teodor, Teofil, Dorota, Eugeniusz, Eustachy, Małgorzata, Jerzy, Leon, Leokadia, Krzysztof, Andrzej, Łukasz, Filip, Piotr, Stefan, Remigiusz, Damazy, Cyryl, Aleksander, Arkadiusz; germańskie: Karol, Ryszard, Edward, Edmund, Gerard, Hubert, Herbert, Norbert, Albert, Jadwiga, Matylda, Olga, Bruno, Alojzy, Henryk, Fryderyk, Romuald, Alfons, Zygmunt, Ferdynand. Do rejestru tego – ze względu na ich ogromną frekwencję – nie można nie dołączyć imion pochodzenia hebrajskiego, takich jak Jan, Józef, Maria, Adam, Ewa, Anna, Magdalena, Elżbieta, Joachim, Rafał, Daniel, Michał, Szymon, Mateusz, Tomasz, Marta, Emanuel, Eleonora, Eliasz, Jakub, Jonasz, Dawid, Melchior.

Za twór słowiański uznaje się od dawna centralne pojęcie teologiczne, jakim jest Bóg. Wskazuje się przy tym na jego pierwotne znaczenie „bogactwo, szczęście” (ten sam rdzeń występuje w słowach bogaty, ubogi, zboże). Atoli dziś coraz śmielej wskazuje się na szerszy – właśnie praindoeuropejski – kontekst etymologiczny tego słowa. Przecież nie może być przypadkiem brzmieniowe i znaczeniowe powinowactwo Boga ze staroindyjskim bhaga – „dobro, bogactwo, szczęście; udzielający, pan” czy staroperskim baga – „pan”!

A skorośmy już do Boga doszli, wskażmy na jeszcze jeden leksykalny konteksteuropejskiej wspólnoty językowej (czynię to pod wpływem listu pewnego księdza z diecezjiłomżyńskiej). Oto słowiański rzeczownik dzień, znaczący tyle co „część doby, czas od ranado wieczora”. I on jest kontynuacją praindoeuropejskiej formy, a mianowicie postaci din,odkrywanej w takich postaciach, jak litewska i łotewska diena, gocka sinteins ,,codzienny”,iryjska denus „okres” czy staroindyjska dinam „dzień”.

Ponieważ podstawą wszystkich tych wyrazów jest praindoeuropejski rdzeń dei „błyszczeć, jaśnieć”, możemy uznać, że etymologicznie dzień znaczy tyle, co „jasny, błyszczący”. O pierwotnych zaś wyobrażeniach związanych z nazwą dnia mówi bardzo wiele i to, że do tego samego rdzenia, tyle że rozszerzonego innymi przyrostkami, należą także – poza nazwami dnia – określenia nieba i bóstwa, takie jak łacińskie deus „bóg”, greckie Zeus czy staroindyjskie dyau „niebo”.

Kiedy więc setki razy dziennie zwracamy się do innych ludzi z obiegowym pozdrowieniem dzień dobry, pamiętajmy, że etymologicznie idziemy do nich z dobrym Bogiem – jasnością!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.