Z Kroniki Auschwitz

Edward Kabiesz

|

GN 04/2005

publikacja 26.01.2005 06:54

Orkiestrę wymyślili sami więźniowie, którzy zdawali sobie sprawę, że szansę na dłuższe życie mają funkcyjni i pracownicy obozowej administracji. A ponieważ wszystkie etaty były już obsadzone, należało wymyślić nowe i przekonać Niemców do tego przedsięwzięcia.

Z Kroniki Auschwitz Podczas odbywającego się co roku Marszu Żywych przy bramie oświęcimskiej, jak kiedyś, gra obozowa orkiestra. Józef Wolny

Największym fanem zespołu był pewien młody człowiek, który starał się bywać na wszystkich próbach orkiestry i który kochał muzykę. Przychodził cicho pod muzyczną salę, stawał w progu oparty o futrynę, przymykał oczy i zadumany chłonął każdą rozbrzmiewającą nutę. Muzycy dobrze znali wiernego słuchacza. Jasnowłosy mężczyzna w eleganckim czarnym uniformie uwielbiał także swoją pracę. Uczestniczył we wszystkich obozowych egzekucjach. Rapportführer Palitsch, subtelny meloman z SS, zabił osobiście tysiące więźniów obozu w Oświęcimiu.

Kenneth Branagh – lektorem
Historia obozowej orkiestry, która przez cztery lata codziennie grała przy bramie opatrzonej napisem: „Arbeit Macht Frei”, to chronologicznie drugi z pięciu odcinków dokumentalnego serialu „Z Kroniki Auschwitz” Michała Bukojemskiego, który wkrótce wyemituje telewizyjna Dwójka. Pierwsza część „Najdłuższy apel” opowiada o jednej szczególnej dobie, zaledwie dwa tygodnie po uruchomieniu obozu, kiedy było w nim tylko 1500 więźniów.

Trzecia, „Rampa w Birkenau”, wstrząsające wydarzenia, jakie miały miejsce na zbudowanej w roku 1944 rampie, przez którą od połowy maja do połowy lipca przeszło w swej ostatniej drodze prawie 400 tys. węgierskich Żydów. W „Rampie” wykorzystano też unikatowy materiał fotograficzny składający się z około 200 zdjęć obrazujących zagładę Żydów węgierskich. „Miłość” poświęcona jest historii Mali Zimtebaum i Edka Galińskiego, którzy zakochali się w sobie i podjęli wspólną próbę ucieczki, a osią tego odcinka jest Marsz Żywych i uczestniczące w nim zakochane pary. Ostatnia, „Sonderkommando”, to opowieść o „jądrze ciemności”, czyli grupie roboczej zatrudnionej przymusowo przy obsłudze komór gazowych i krematoriów.

Serial zobaczą także widzowie w Wielkiej Brytanii, gdzie zostanie pokazany w kanale tematycznym „The History Chanel”, a lektorem angielskiej wersji językowej ma być wybitny aktor i reżyser Kenneth Branagh. Emisję planują również telewizje węgierska i izraelska, a później będzie dostępny na DVD w siedmiu wersjach językowych.

Bez gadających głów
Michał Bukojemski jest doświadczonym realizatorem, autorem zdjęć do kilkudziesięciu filmów dokumentalnych, w tym „Robotników 80”, kilku fabularnych oraz seriali. Jego dokument „Wojny innych ludzi”, będący plonem 6-letniej pracy w Moskwie na stanowisku operatora ABC News, otrzymał w 1996 roku na festiwalu filmów dokumentalnych w Lipsku jedną z głównych nagród.

W filmie „Z Kroniki Auschwitz” nie znajdziemy „gadających głów”, a mimo to mamy do czynienia wyłącznie z autentycznymi wypowiedziami tych, co przeżyli. Autor wykorzystał fragmenty relacji zapisane w tomach akt zalegających Archiwum Oświęcimia, instytutów naukowych, a także z książek i filmów dokumentalnych. Scenariusze powstały na bazie studyjnej pracy studentów, którzy od wielu lat pracują w Laboratorium Reportażu Uniwersytetu Warszawskiego nad tym tematem. Współscenarzystą filmu jest Marek Miller, autor projektu badawczego pt. „Europa według Auschwitz”.

Wspomnienia więźniów czytane są przez lektora, co, zdaniem reżysera, pozwala na przedstawienie każdego wydarzenia z wielu punktów widzenia. W trzech odcinkach widzimy na ekranie także świadków wydarzeń. O „Najdłuższym apelu” opowiada Marian Kołodziej, w „Rampie” pojawia się pani Kol Dina, a w „Sonderkommando” Henryk Mandelbaum, ostatni żyjący w Polsce członek tej grupy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.