Kanada odkrywa Eucharystię

ks. Robert Nocek, rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej

|

GN 26/2008

publikacja 06.07.2008 15:36

Liturgia nie jest naszą własnością, ale skarbem Kościoła – podkreślił papież Benedykt XVI na zakończenie 49. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, który zakończył się 22 czerwca w Quebecu. Papież zapowiedział, że kolejny kongres odbędzie się w Dublinie. w 2012 roku.

Kanada odkrywa Eucharystię Ulicami Quebecu przeszła procesja eucharystyczna fot. ARCHIWUM KONGRESU EUCHARYSTYCZNEGO

Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbywał się od 15 do 22 czerwca pod hasłem „Eucharystia Bożym darem dla życia świata”. Kanadyjskie miasto Quebec jako miejsce tego święta Eucharystii wybrał jeszcze Jan Paweł II, gdy 17 października 2004 r. zamykał poprzednie takie spotkanie w Guadalajarze w Meksyku. Z Polski w kongresie uczestniczyli m.in. metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz oraz bp Ryszard Karpiński z Lublina.

Kazanie przez satelitę
Msza św. kończąca kongres, tzw. Statio Orbis, została odprawiona w niedzielę 22 czerwca. Liturgii na Polach Abrahama z udziałem kilkunastu tysięcy wiernych z 75 krajów świata przewodniczył legat papieski kard. Jozef Tomko. Wraz z nim koncelebrowało ją 40 kardynałów, 250 biskupów i 1500 kapłanów. Homilię wygłosił Benedykt XVI. Mszę św. przekazywano na żywo za pośrednictwem satelity z Watykanu. Kazanie było katechezą o różnych wymiarach Eucharystii i jej roli w życiu chrześcijanina. Ojciec Święty zachęcił do pogłębionej lektury konstytucji o liturgii Soboru Watykańskiego II. Wezwał szczególnie księży, by z należytym szacunkiem odnosili się do Eucharystii, a wszystkich wiernych zachęcił do poszanowania ról przynależnych kapłanom i świeckim w sprawowaniu Mszy św. „Liturgia nie jest naszą własnością, ale skarbem Kościoła” – dodał z mocą. Benedykt XVI przypomniał też o ważności adoracji Najświętszego Sakramentu i konieczność przystępowania do Komunii św. w stanie łaski uświęcającej, czemu służy sakrament pojednania. „Aby nigdy nie zabrakło ludowi Bożemu szafarzy, którzy karmiliby go Ciałem Chrystusa, potrzeba nam prosić Pana, by udzielił swemu Kościołowi daru nowych księży. Proszę was także o przekazanie tego wołania o kapłanów młodym ludziom, aby przyjęli je z radością i bez lęku odpowiedzieli Chrystusowi. Nigdy nie doznają zawodu. Oby rodziny były kolebką powołań” – powiedział Papież.

Niegdyś oaza, teraz pustynia
„Sam proces przygotowania już był wielkim darem. Potrzebujemy prawdziwego Zesłania Ducha Świętego” – podkreślił na rozpoczęcie kongresu prymas Kanady i metropolita Quebecu kard. Marc Quellet. Organizowanie kongresów eucharystycznych ma na celu pobudzić i pogłębić życie eucharystyczne. Kiedyś kanadyjska prowincja Quebec była oazą katolicyzmu, dziś to duchowa pustka. Międzynarodowy Kongres odbywał się w 70. rocznicę Narodowego Kongresu Eucharystycznego, podczas którego premier regionu Quebec Maurice Duplessis w obecności władz kościelnych intronizował krzyż w lokalnym parlamencie jako znak przywiązania mieszkańców do religii katolickiej. Rozpoczęła się wówczas bardzo ścisła współpraca między władzami państwowymi i Kościołem. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby zachowano złoty środek.

Niestety – jak stwierdził sam kard. Quellet – dominował paternalistyczny styl podejścia do wiernych, niedopuszczający żadnego sprzeciwu i publicznego dyskursu. To doprowadziło do tego, że Quebec ogarnęła tak zwana cicha rewolucja, której rujnujące owoce widoczne są dzisiaj. Choć to tam powstała pierwsza diecezja w Ameryce Północnej, będąca bardzo silnym ośrodkiem katolicyzmu, obecnie Kościół bardziej walczy o przetrwanie niż o misję ewangelizacyjną. Kongres w Quebecu odbywał się w klimacie ostrej krytyki Kościoła. – Trzeba powrócić do wartości sprzed lat, ale nie przez użalanie się i kiepskie moralizatorstwo, lecz przez osobiste świadectwo – akcentował kard. Quellet. Kongres miał miejsce na terenach wystawowych Expo Cite i centrum hokejowym Colisee Pepsi, które zamieniły się w Miasteczko Eucharystyczne. Wielu Kanadyjczyków po spotkaniu mówiło, że nareszcie mogą z pełną powagą manifestować to, co było ukryte. „Jakież to budujące i wypełniające naszego ducha, że możemy wspólnie wyznawać naszą wiarę w Eucharystię” – mówili. Takie świadectwa są o tyle ważne, że w Kanadzie frankofońskiej mało kto uzewnętrznia swoją wiarę, traktując ją wręcz jako sprawę wstydliwą.

Czegoś takiego tu nie było
Uroczystość otwarcia kongresu rozpoczęła się wniesieniem symbolicznej Arki Nowego Przymierza, która powstała z inicjatywy młodzieży i przemierzyła Kanadę, odwiedzając parafie i szkoły. Każdy dzień kongresu miał swój odrębny temat. Eucharystię rozpatrywano kolejno jako dar Boży we właściwym znaczeniu i jako pamiątkę misterium paschalnego Chrystusa, mówiono o budowaniu przez nią Kościoła – sakramentu zbawienia, o Eucharystii jako „życiu Chrystusa w życiu człowieka” i wreszcie o związkach Eucharystii i misji oraz o świadectwie o Eucharystii, dawanym przez wierzących „w sercu świata”. Każdy dzień był również poświęcony Kościołowi w różnych częściach globu. Codziennie rano odprawiano Mszę św. (raz w obrządku wschodnim) i wspólnie odmawiano Jutrznię z Liturgii Godzin. Zaproszeni goście głosili okolicznościowe katechezy. Wzruszającym świadectwem podzielił się Jean Vanier, syn byłego gubernatora Kanady. Plenerowe spotkanie młodzieży odbywało się pod znamiennym hasłem: „Wszyscy powinniśmy o tym mówić”. Przez cały czas trwała adoracja Najświętszego Sakramentu (całonocna z 21 na 22 czerwca). Inne stałe punkty każdego dnia to wspólne „śpiewy integracyjne”, warsztaty i dyskusje, wizyty w parafiach i wspólnotach zakonnych, przedstawienia artystyczne. 19 czerwca odbyła się liturgia pokutna, zaś wieczorem ulicami miasta przeszła procesja z Najświętszym Sakramentem.

Wzięło w niej udział ok. 40 kardynałów, 250 biskupów, 1500 kapłanów i prawie 20 tys. ludzi. Było to przejmujące wydarzenie dla wszystkich jego uczestników, ale szczególnie dla mieszkańców, którzy z wielką życzliwością witali pielgrzymów idących za Chrystusem eucharystycznym. – Czegoś takie-go nie było tu od r. 1984, to znaczy od wizyty Jana Pawła II. Każda parafia się przygotowywała i to na wielką skalę – mówił jeden z organizatorów. Na marginesie należy dodać, że polscy księża pracujący w kanadyjskich parafiach – ku radości wiernych – wracają do procesji ku czci Bożego Ciała, przez dziesięciolecia zawieszone.

Kard. Dziwisz gorąco przyjęty
Niezwykle gorąco został przyjęty metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. 17 czerwca przewodniczył on Mszy św. w Miasteczku Eucharystycznym, po czym wygłosił naukę, w której wskazał na potrzebę ciągłego zagłębiania się w tajemnicę Eucharystii. – Jeśli wiem, że jestem u brzegów oceanu, zadaję sobie pytanie: co jest za horyzontem. Wraz z nim pojawia się pragnienie, by wyruszyć, odkryć i poznać coś, co do tej pory jest niewyobrażalne i nie do pojęcia – powiedział kardynał. – Wierzyć, że Eucharystia jest tajemnicą, to nigdy nie ustawać w coraz głębszym poznawaniu Paschy naszego Pana – podkreślił mówca. Zwrócił też uwagę na „wyzwalający wymiar Eucharystii”. – Po śmierci Chrystusa każdego dnia podczas jej sprawowania na ołtarzach całego świata Bóg mówi: nie jesteś już niewolnikiem, ale synem – zaznaczył.

Słowa metropolity krakowskiego zostały przyjęte długimi brawami. Miłym zaskoczeniem było też spotkanie metropolity krakowskiego z młodzieżą kanadyjską, która podziękowała mu za wierność Kościołowi i Janowi Pawłowi II. W dniu pokuty i miłosierdzia niezwykle ważne słowa wypowiedział kard. Hummes. Stwierdził, że nie ma sensu celebracja Eucharystii, jeżeli nie jest ona połączona z sakramentem pokuty. Było to o tyle istotne zdanie, że sprawowanie pokuty zanika, a wierni unikają tu spowiedzi usznej. W tym właśnie dniu w hali Colisee Pepsi kilkuset kapłanów słuchało spowiedzi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.