Chrześcijanie do getta

Beata Zajączkowska, dziennikarka Radia Watykańskiego

|

GN 24/2007

publikacja 13.06.2007 17:13

Mordowani kapłani i wierni. Kościoły zamieniane w meczety lub na bazy Al-Kaidy. Do tego chrześcijanie w Iraku już przywykli. Teraz zaproponowano im zamieszkanie w chrześcijańskim getcie w dolinie Niniwy.

Chrześcijanie do getta Coraz mniej bezpieczni są chrześcijanie w Iraku. Po wybuchu bomby-pułapki przed kościołem katolickim w Bagdadzie. pap/EPA/MOHAMMED JALIL

Ksiądz Ragheeda Ganni z Mosulu skończył odprawiać niedzielną Eucharystię. Mosul do niedawna uważany był za jedno z najbardziej bezpiecznych dla chrześcijan irackich miast. W wyniku poczynań muzułmanów coraz mniej osób jednak i tam przychodzi do kościoła. Kapłan był świadomy grożącego mu niebezpieczeństwa. Nawet sutanny nie noś, by nie zwracać na siebie uwagi. W grudniu 2004 r., gdy islamscy fundamentaliści podłożyli bomby w budynku patriarchatu chaldejskiego, ledwo uszedł z życiem. Dwa lata później bomby podłożono w jego kościele. Nie zrażało to jednak ks. Ganniego. Powtarzał, że kiedy zajdzie potrzeba, będzie sprawować Najświętszą Ofiarę w ukryciu, nawet w piwnicach.

Od kilku dni dla bezpieczeństwa towarzyszyło mu trzech chaldejskich subdiakonów. Feralnej niedzieli pożegnali się po liturgii z wiernymi i pojechali odwiedzić grupę chaldejskich katolików. Na rogu jednej z ulic samochód zatrzymali uzbrojeni mężczyźni. Zabili wszystkich, a wokół ich ciał umieścili bomby, grożące śmiercią każdemu, kto chciałby zbliżyć się do samochodu i udzielić im jakiejkolwiek pomocy. Leżały one na ulicy przez kilka godzin. Dopiero w nocy siłom porządkowym udało się rozbroić zapalniki i zabrać ciała. To była akcja wymierzona w niechcianych w Iraku chrześcijan.

Podatek od wiary
Kilka dni przed tą tragedią chaldejski arcybiskup Kirkuku Louis Sako kolejny raz alarmował wspólnotę międzynarodową: „Chrześcijanie w Iraku umierają. Kościół ginie w wyniku prześladowań ze strony ekstremistów”. Przedstawiciel patriarchatu chaldejskiego ks. Philip Najeem dodaje, że ta kampania zastraszania chrześcijan i męczeństwo narodu irackiego dokonuje się na oczach wspólnoty międzynarodowej, która przygląda się kolejnym mordom i nawet palcem nie ruszy, by pomóc Irakijczykom.

Od lipca 2006 r. w Iraku zamordowano co najmniej sześciu kapłanów. Atakowane są klasztory i kościoły, zamieniane następnie w bazy terrorystów lub meczety. „Pozbądźcie się krzyża albo spalimy wasze kościoły” – takie groźby otrzymały niemal wszystkie parafie. Z wielu kościołów krzyże zniknęły, ale i to nie pomogło. Z kościoła św. Jana w Bagdadzie usunięto krzyż, mimo to muzułmanie przemienili go na bazę wojskową. Ekstremiści ogłosili także fatwę, zabraniającą chrześcijanom publicznego wyrażania swej wiary. Powszechną praktyką jest przejmowanie ich domów oraz majątków. – Widziałem ludzi, którzy w pośpiechu, pod groźbą śmierci, opuszczali swe domy – opowiada jeden z mieszkańców dzielnicy Dora w Bagdadzie, gdzie fundamentaliści przeprowadzają systematyczną pacyfikację chrześcijan. Ostatnio chrześcijankom nakazano noszenie muzułmańskiej chusty.

Chrześcijanie zmuszani są do przechodzenia na islam. Kiedy odmawiają, muszą płacić podatek od swej wiary. Ta starodawna praktyka sięga historią imperium otomańskiego, kiedy to niemuzułmanie po zapłaceniu specjalnego podatku mogli w miarę spokojnie wyznawać swoją wiarę. Tym razem podatek religijny nakłada na chrześcijan w Bagdadzie i Mosulu nie rząd, lecz milicja islamska, a pieniądze trafiają do kasy meczetu. Są przeznaczane na finansowanie dżihadu, czyli świętej wojny. Innym źródłem dochodu fundamentalistów są okupy wpłacane za porwanych chrześcijan.

Uciekinierzy
Prześladowania i trudne warunki życia sprawiają, że chrześcijanie masowo wyjeżdżają z Iraku. Według Caritas Internationalis, swe domy opuściło ponad 4 mln osób. Połowa z nich zatrzymała się w Syrii, Jordanii, Libanie i Turcji. Ale państwa, w których się schronili, nie chcą im nadawać statusu uchodźcy. Nie mają pracy, a więc i środków do życia. Według danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, 1987 r. w Iraku mieszkało 1 mln 400 tys. chrześcijan. Obecnie jest ich ok. 800 tys. i stanową zaledwie 2 proc. społeczeństwa.

Kwestia bezpieczeństwa i przyszłości chrześcijan w Iraku znalazła się w centrum obrad zakończonego właśnie synodu Kościoła chaldejskiego. Dyskutowano też o możliwości utworzenia chrześcijańskiego getta w dolinie Niniwy. Byłoby ono podporządkowane bezpośrednio władzom w Bagdadzie i miałoby zapewniać chrześcijanom szczególną ochronę. Projekt poparł episkopat USA, jednak iraccy biskupi są przeciwni takiemu rozwiązaniu. Abp Sako przestrzega, że strefa specjalnej ochrony dla obywateli wyznających chrześcijaństwo mogłaby doprowadzić do jeszcze większych napięć. Wobec silnych w Iraku nastrojów antyamerykańskich tamtejsi chrześcijanie nie mogą być utożsamiani z siłami koalicyjnymi i Zachodem.

A tak niestety coraz częściej się dzieje. Przyczyniają się do tego sami Amerykanie. W kwietniu br. zajęli oni opuszczony teren Babel College w Bagdadzie, jedynego chrześcijańskiego wydziału teologicznego w Iraku, i zamieniły go w bazę wojskową. Przyczyniło się to do wzrostu niechęci wobec chrześcijan, którzy i tak uważani są za sprzymierzeńców sił koalicyjnych. Abp Sako dodał, że zamiast dzielić Irak na etniczne czy religijne getta, trzeba podjąć wysiłek zmiany konstytucji, tak by gwarantowała wolność i bezpieczeństwo wszystkim. A patriarcha chaldejski Emanuel III Dely przypomina, że zewnętrzna interwencja w tym kraju połączona jest z obojętnością co do losu Irakijczyków. Jeśli sytuacja się nie zmieni, wkrótce w Iraku nie będzie ani jednego chrześcijanina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.