Nie zastąpią księdza

Wiesława Dąbrowska-Macura

|

GN 29/2005

publikacja 14.07.2005 10:35

Biskup toruński jako pierwszy w Polsce wprowadził stały diakonat w swojej diecezji. Pierwsi kandydaci rozpocznią formację w specjalnie powołanym ośrodku w Przysieku k.Torunia już we wrześniu.

Nie zastąpią księdza Marek Piekara

To ogromna zmiana w polskim Kościele, nie zawsze dobrze przyjmowana przez wiernych. Istnieje spora grupa zwolenników diakonatu stałego, zwłaszcza w gronie teologów świeckich oraz wśród osób zaangażowanych w różnych ruchach i grupach parafialnych. Posługa ta ma jednak równie wielu przeciwników. Ludzie nie potrafią wyobrazić sobie swego sąsiada wygłaszającego homilię podczas Mszy św., chrzczącego dzieci czy prowadzącego pogrzeb. W Polsce mamy wystarczająco dużo księży i świeccy nie muszą ich wyręczać w czynnościach liturgicznych – argumentują sprzeciw wobec wprowadzania stałego diakonatu.

Sługa Słowa, liturgii i miłości
Diakon stały jest osobą duchowną, chociaż nie ma obowiązku noszenia stroju duchownego. Może też mieć żonę i dzieci, chociaż może również żyć w celibacie. Powinien mieć jakieś źródło utrzymania, ponieważ za służbę w Kościele raczej nie będzie otrzymywał wynagrodzenia.

Dokumenty kościelne nazywają diakonów sługami Słowa, liturgii i miłości. Ich powołaniem jest pomaganie kapłanom w pracy duszpasterskiej. Z tego powołania wypływają konkretne obowiązki i prawa. Diakon może czytać słowo Boże i głosić homilię w czasie Mszy św., przechowywać i rozdzielać Komunię św., udzielać chrztu, na polecenie proboszcza może błogosławić związki małżeńskie, poprowadzić pogrzeb czy nabożeństwo, na zakończenie którego może udzielić wiernym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Nie wolno mu jedynie odprawiać Mszy św. oraz udzielać sakramentów pokuty i namaszczenia chorych.

W praktyce jednak diakoni rzadko spełniają funkcje liturgiczne. Najczęściej angażują się w działalność charytatywną i pomoc potrzebującym. Ożywiają również życie parafialne, prowadząc grupy czy organizując różne akcje w parafii.

Duchowny a świecki
Wprowadzenie stałego diakonatu to nie żadna nowość, która przychodzi z Zachodu, ale przywrócenie urzędu istniejącego w Kościele od czasów apostolskich. Powołanie pierwszych siedmiu diakonów zostało opisane w Dziejach Apostolskich (Dz 6,1–6). Od samego początku diakoni przede wszystkim posługiwali ubogim, zarządzali finansami Kościoła i zajmowali się sprawami organizacyjnymi, ale także nauczali i przewodniczyli wspólnotom. Po prostu pomagali we wszystkim Apostołom, a potem ich następcom – biskupom i prezbiterom.

Niektórych jednak ten argument nie przekonuje. Spróbujmy zatem inaczej uzasadnić istnienie posługi stałego diakona. Św. Paweł wyjaśnia istotę Kościoła, używając obrazu ciała. Kościół to Ciało Chrystusa, które składa się z wielu członków. Różnią się między sobą, ale wszystkie są jednakowo potrzebne. Bez któregokolwiek z nich Kościół jest uboższy, niepełny, kaleki. Każdy z członków ma do wypełnienia szczególne zadanie, własne powołanie, i nikt inny go w tym nie zastąpi. Jednym z licznych powołań w Kościele jest powołanie do diakonatu. Diakon nie zastępuje księdza. On realizuje własne powołanie – inne niż kapłańskie czy świeckiego katolika. Stały diakon jest jakby łącznikiem między kapłanami i biskupami a świeckimi członkami Kościoła. Z racji święceń należy do stanu duchownego, a żyjąc w rodzinie, wśród świeckich, jest też jednym z nich – uważa Enzo Petrolino – od lat posługujący jako diakon we włoskiej diecezji Kalabria.

Kto może zostać stałym diakonem?
Mężczyzna żonaty w wieku co najmniej 35 lat, po 5 latach małżeństwa, jeśli jego żona wyrazi na to pisemną zgodę. Kawaler mający co najmniej 25 lat. Musi zobowiązać się do zachowania celibatu.
Kandydat powinien być głęboko religijny, zaangażowany w życie Kościoła, zwłaszcza w jego działalność charytatywną. Jeśli nie jest teologiem, powinien odbyć studia teologiczne. Święcenia diakonatu otrzyma po trwającej trzy lata formacji w specjalnym ośrodku formacji diakonów stałych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.