Kalendarz Liturgiczny

GN 24/2010

publikacja 16.06.2010 14:54

Maria Kotas

21 czerwca, poniedziałek
dzień powszedni
IV tydzień psałterza, 2 Krl 17,5-8.13-15a.18; Mt 7,1-5


Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim wy sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
Mt 7,1-2

Jakże trudne i zarazem wymagające są słowa dzisiejszej Ewangelii. Jak łatwo jest dostrzec czyjeś zaniedbania, niedociągnięcia i zarazem jak łatwo jest osądzić ludzi spotkanych na ulicy, w tramwaju, w kościele, w supermarkecie. Osądzamy nie tylko słowami. Czasami gorszy osąd wydajemy spojrzeniem, myślami. A to boli jeszcze bardziej. Niekoniecznie lub nie tylko tego, w kogo osąd jest wymierzony. Boli także i nas. Zamyka nas na wolność, na miłość, na tę prawdziwą radość, którą trzeba nam ofiarować drugiemu człowiekowi. Ktoś kiedyś powiedział: zanim cokolwiek powiemy o drugim, powinniśmy rok chodzić w jego butach. Wtedy zrozumielibyśmy, z jakimi zranieniami, problemami, lękami musi sobie radzić, jaki krzyż niesie przez swoje życie. Wtedy być może przemilczelibyśmy wiele spraw, a może nawet pochylilibyśmy się z niedowierzaniem nad dobrem tego człowieka i z zawstydzeniem spojrzeli na siebie. „Wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz...”. „Dotknij, Panie, moich oczu, abym przejrzał!” Abym zobaczył Twoje oblicze w drugim człowieku!

Myśl na dziś:
Wierzę, że im bardziej się kocha, tym więcej się czyni, gdyż miłości, która nie jest niczym więcej niż uczuciem, nie mógłbym nawet nazwać miłością.
(Jan Paweł II)

22 czerwca 2010, wtorek
dzień powszedni
2 Krl 19, 9b-11.14-21.31-15a.36; Mt 7,6.12-14


Naucz mnie, Boże mój, chodzić Twoimi ścieżkami, prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń.
Ps 25,4b.5

Zastanawia mnie słowo ścieżka. Jest ono użyte w liczbie mnogiej. Po raz kolejny Jezus daje mi do zrozumienia, że nie posiada tylko jednej drogi mojego zbawienia. Ma wiele planów awaryjnych, które uruchamia, gdy tylko skręcę w kolejną ślepą uliczkę. Być może wtedy moja droga do Niego jest dłuższa, ale On nie prowadzi mnie na manowce. „Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń”. Jedno z pouczeń Jezusa w dzisiejszej Ewangelii brzmi jednoznacznie: „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby Wam ludzie czynili, i wy im czyńcie”. Łatwo jest wymagać od drugiego człowieka, trudniej od samego siebie. Czy nie jest często tak, że oczekujemy od bliźnich tego, czego sami im dać nie chcemy? „Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują”. Panie, daj mi poznać Twoje drogi! Daj mi wytrwałość, w podążaniu nimi.

Myśl na dziś:
Miłość do Boga nie jest doskonała, jeśli nie jest złączona z miłością bliźniego. Należy go kochać, jak Bóg go kocha. Miłość doskonała polega na znoszeniu braków innych, niedziwieniu się ich słabościom... Przede wszystkim nie może ona być zamknięta w sobie.
(Św. Teresa od Dzieciątka Jezus)

23 czerwca, środa
dzień powszedni
2 Krl 22,8-13; 23,1-3; Mt 7,15-20


Prowadź mnie ścieżką Twoich przykazań, bo przynoszą mi radość.
Ps 119, 35

Czym innym jest znać ścieżkę, a czym innym podążać nią… . Jeżeli znam jakąkolwiek drogę, mogę nią kroczyć lub nie. Jeżeli jednak w wolnym wyborze decyduję się na to, by nią iść, dlaczego tak często idę z miną cierpiętnika? Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Czym są dla mnie Twoje przykazania, Jezu? Czy one są dla mnie ścieżką wyzwolenia czy zniewolenia? Iść drogą przykazań to także zachęcać innych, by mi towarzyszyli. Nie jest możliwe, by ktokolwiek przyłączył się do mnie, jeżeli widzi mnie znudzonego, zmarniałego. Nikt nie pójdzie za mną moją drogą, jeżeli nie zobaczy autentycznej radości, która wypływa z kroczenia wybraną drogą. W dzisiejszej Ewangelii mówisz do mnie, Jezu: „Po owocach ich poznacie”. Czy inni widzą we mnie radość, która wypływa z podążania ścieżką Twoich przykazań? „Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę, ty tylko mnie poprowadź, Panie mój”.

Myśl na dziś:
Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka.
(Jan Paweł II)

24 czerwca, czwartek
uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela
Iz 49,1-6; Dz 13,22-26; Łk 1,57-66.80


Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię.
Iz 49,1

Jezus znał mnie po imieniu już w chwili poczęcia. Oczekiwał moich narodzin, cieszył się z nich wraz z moimi rodzicami. Nie byłam Mu obojętna już wtedy, gdy mój wiek określano na dwa dni czy trzy tygodnie.
Każdy z nas jest przede wszystkim dzieckiem Boga. On daje życie i On je odbiera. Więc powtarzam dziś za psalmistą: „(…) sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył. Godne podziwu są Twoje dzieła”. Tak, godne podziwu! Jezus uczy mnie też szacunku i miłości do samej siebie. Jestem Jego córką, Jego królewną, Jego dziełem! Jestem stworzona na Jego obraz i podobieństwo. Chwała Tobie, Panie!

Myśl na dziś:
Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka.
(Jan Paweł II)

25 czerwca, piątek
dzień powszedni
2 Krl 25,1-12; Mt 8,1-4


Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
Mt 8,2

Wypowiedzenie tego zdania niesie ze sobą ryzyko. A co, jeśli Jezus nie zechce, bym została uzdrowiona?
Słowo Boga jest żywe i skuteczne. Należałoby się zastanowić, co Jezus dziś chce w nas uzdrowić? Czy jest to ciało, dusza, zranienia z przeszłości, może relacje z drugim człowiekiem? Jezus pragnie dźwigać nasze słabości i nosić nasze choroby. Ale czy my jesteśmy gotowi prosić Go o to z pokorą? Czy chcemy podjąć to ryzyko: a co, jeśli nie zechce, byśmy zostali uzdrowieni?

Myśl na dziś:
Unikaj smutku, ponieważ wdziera się on do serc, które są przywiązane do rzeczy świata.
(Św. o. Pio)

26 czerwca, sobota
dzień powszedni
Lm 2,2.10-14.18-19; Mt 8,5-17


Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś.
Mt 8,13

Jak wielką lekcję pokory i wiary daje w dzisiejszej ewangelii setnik. W swojej prostej i głębokiej wierze zbliża się do Jezusa. W słowach: „nie jestem godzien” wyraża wielką prawdę o każdym z nas. Ten sam Jezus, który uzdrawiał w Kafarnaum, jest obecny podczas każdej Eucharystii. Msza święta nie jest przedstawieniem historycznego przebiegu wydarzeń. Jest powrotem na Golgotę. Jezus, tak jak tam, na krzyżu, umiera co dzień na ołtarzu. „(…) ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”, (…), „On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił”. Jego słowo ma taką samą moc także dzisiaj. Wierzysz w to?

Myśl na dziś:
Wszystkie łaski, owoce, przywileje i dary, które otrzymujemy z rąk Boga Ojca Niebieskiego pochodzą z zasług najświętszej męki i śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa, której owoce trwają w bezkrwawej ofierze Mszy świętej.”
(Św. Tomasz z Akwinu)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.