Ręce do góry

Marcin Jakimowicz

|

GN 19/2010

publikacja 11.05.2010 13:08

Święto dnia: Wniebowstąpienie Pańskie Myśl: Jezus powróci ze wzniesionymi rękami. Do błogosławieństwa, nie do uderzenia.

Ręce do góry fot. Józef Wolny

Jezus opuścił ziemię. Wniebowstąpił. To dezercja, wygnanie czy dalszy ciąg Dobrej Nowiny?
Wiele razy na kartach Biblii czytamy o odejściach Pana. Niezwykle dramatycznie brzmią Ezechielowe opisy Chwały Pańskiej opuszczającej świątynię.

Prorok zaznacza wyraźnie, że Bóg został z niej wygnany przez grzechy i obrzydliwości Izraela. Czytając ten przedziwny opis ma się wrażenie, że pokorny Stwórca spakował walizki i odszedł ze świątyni. Prorok wzruszająco opisuje: „A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga izraelskiego spoczywała nad nimi u góry”.

Bóg zatrzymywał się. Tak, jakby nie mógł uwierzyć w to, że został wypędzony. Czy i wstępujący w niebo Jezus został wygnany? A może – jak oskarżają go nieustannie agnostycy – uciekł, zdezerterował, pozostawiając podzieloną, targaną namiętnościami ludzkość samej sobie? Nie. „Nie zostawię was sierotami” – zapewniał apostołów. Ta decyzja jest kompletnie niezrozumiała bez odczytania jej przez pryzmat innego wydarzenia: zapowiedzi zesłania Ducha Świętego. Bez Pięćdziesiątnicy słowa „pożyteczne będzie dla was moje odejście” brzmią jak gorzki, absurdalny żart. Tymczasem w dzisiejszej Ewangelii Jezus zapewnia: „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka”.

„Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? – pyta zdumionych uczniów anioł. – Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”. Przyjdzie tak samo, jak odszedł. A jak odszedł? Przeczytajmy: „Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba”. Portale internetowe straszą nieustannie apokaliptycznymi, katastroficznymi scenariuszami końca świata. Dzisiejsze czytanie mówi coś odwrotnego: Jezus powróci ze wzniesionymi rękami. Do błogosławieństwa, nie do uderzenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.