"Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem"

rozważa Lena Wojdan, psycholog, psychoterapeuta (not. jk)

|

GN 33/2009

publikacja 13.08.2009 10:25

Dla chrześcijanina Eucharystia to mistyczne spotkanie dwóch osób, niezwykły moment, kiedy człowieczeństwo łączy się z bóstwem.

"Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem" fot. Jolanta Kubik

W sensie psychologicznym jest to symboliczne marzenie o bliskości tak dalekiej, że dwoje staje się jednym. Zakorzenione w człowieku pragnienie stopnienia się dwóch egzystencji, poczucie dotykania siebie wzajemnie.

Moja praca polega na takim pomaganiu ludziom, aby poznawali i wzmacniali siłę swojego „ego”. Jednocześnie „ego” jest ograniczone, nie można go przekroczyć. W Eucharystii dochodzi do tego tajemniczego przekroczenia ludzkiej siły. Bóg przekracza w nas to, co jest słabe i w ten sposób trwa w nas. Pan daje siebie na wieczność.

Przypomina mi się pewne niezwykłe doświadczenie. Któregoś razu kapłanowi podczas rozdzielania Komunii zabrakło komunikantów. Wyjął Hostię z monstrancji, przełamał ją, dał mnie i jeszcze jednej osobie. Następnego dnia podczas adoracji w monstrancji było tylko pół Hostii. Miałam poczucie, że adorowałam Pana w Hostii, ale też i w sobie. Poczułam jedność.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.