Kalendarz Liturgiczny

GN 29/2009

publikacja 17.07.2009 14:21

Katarzyna Solecka

20 lipca
wspomnienie bł. Czesława
Wj 14,5–18; Ps: Wj 15; Mt 12,38–42, IV tydzień psałterza


Gdy doniesiono królowi egipskiemu o ucieczce ludu, zmieniło się usposobienie faraona i jego sług względem niego i rzekli: „Cóżeśmy uczynili, pozwalając Izraelowi opuścić naszą służbę?”. Wj 14,5

Różni ludzie są nam pomocni, przydajemy się sobie nawzajem na różne sposoby. Wszyscy istniejemy w sieci wzajemnych zależności, zobowiązań. Babci wyznaczamy rolę pilnowania wnuków, synowi przejęcie firmy, od męża żądamy zarobienia na wakacje, od bezdzietnego wujka finansowego wspomożenia rodziny. Same w sobie te nasze pragnienia czy wzajemne zobowiązania nie są złe. Czy jednak czasem nie zachowujemy się jak faraon, który chciał niewolić naród jedynie dla własnej korzyści? Czy nasza wygoda nie niewoli innych, nie okrada ich z marzeń i własnych aspiracji? Co zrobimy, jeśli ktoś nam bliski zapragnie pójść własną drogą?

Myśl na dziś:
Wszystko to, co jest przed Tobą, pozostaje do zdobycia. Życiu, które nadchodzi, możesz nadać głębszą treść, wartość i znaczenie.
Stefan Wyszyński

21 lipca
dzień powszedni
Wj 14,21–15,1; Ps: Wj 15; Mt 12,46–50


Egipcjanie krzyknęli: „Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami". Wj 14,25b

Czasem toczy się przeciw nam jakaś wojna, beznadziejność zaistniałej sytuacji jest oczywista, a nasza słabość widoczna na pierwszy rzut oka. Wtedy wiele byśmy dali za czyjąś, choćby milczącą obecność, poparcie wyrażone choć jednym zdaniem czy gestem, życzliwe spojrzenie. A Bóg jest po naszej stronie. Nie tylko wspiera nas czy rozumie, ale walczy w naszej obronie. Jego zaangażowanie jest wyrażone jak najbardziej konkretnie – stał się człowiekiem, umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia. Dlatego nawet w czasie najgorszej bitwy nie jesteśmy sami.

Myśl na dziś:
Każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą (Janusz Stanisław Pasierb)

22 lipca
wspomnienie św. Marii Magdaleny
Pnp 8,6–7; Ps 63; J 20,1.11–18


Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. 2 Kor 9,7

Przeważnie jeśli dajemy – zyskujemy coś w zamian. Traktujemy to jako oczywistość – praca zmienia się w pieniądze, one w jedzenie czy zapłacone rachunki. Nawet to, co nie do końca materialne, jakoś się zwraca: pomagając sąsiadce, wiemy, że prędzej czy później i my będziemy czegoś od niej potrzebowali. Mamy to przećwiczone w praktyce wielokrotnie, na wszystkie sposoby. Jak więc zdobyć coś, czego nie można kupić? Jak osiągnąć coś, co można jedynie otrzymać? Ćwiczmy: raz po raz, wielokrotnie, aż wejdzie nam to w nawyk – kochając.

Myśl na dziś:
Miłość jest wynalazcza. Ona lepiej wskaże wam środki i drogi, niż gdybym ja wygłosił wam konferencję.
O. Franciszek Maria Jordan

23 lipca
święto św. Brygidy, patronki Europy
Ga 2,19–20; Ps 16; J 15,1–8


Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. J 15,4

Zazwyczaj chcemy widzieć – że opłacił się wysiłek, że wyrzeczenia zaowocowały zyskiem. Chcemy wiedzieć – że dokonane wybory były słuszne, że mieliśmy rację, robiąc to czy tamto. Tymczasem co nam doskwiera? Niewidoczność efektów codziennych czynności, bezskuteczność działań. Stajemy się więc niespokojni. Skaczemy z kwiatka zna kwiatek. Robimy jedno, myślimy o drugim. To trzymamy w garści, tamto próbujemy złapać. Zostaliśmy zaproszeni, by rosnąć z Jezusem – by cały nasz rozwój, życiowy plan, posiadany kapitał związać z Bogiem. Tutaj nie ma miejsca na szybki zysk, na „udowodnię wszystkim”. Jest miejsce na zaufanie, na pracę ogrodnika, na przemijanie. Na owocowanie we właściwym czasie.

Myśl na dziś:
Nie zarzucaj więcej nieba częstymi i niepotrzebnymi pytaniami: „Która droga jest moja?”, ucz się natomiast kochać. Kochając, odnajdziesz własną drogę (Carlo Carretto)

24 lipca
wspomnienie św. Kingi
Wj 19,17;20,1–17; Ps 19; Mt 13,18–23


Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Mt 13,22

Co jest moim zagłuszaczem? Co zaprząta moją uwagę do tego stopnia, że tracę z oczu to, co najistotniejsze, przestaję nasłuchiwać? Może to, co posiadam, a może to, czego pragnę. To, co mam, albo to, co jak mi się wydaje, powinnam mieć. Żyjemy pod presją oczekiwań – swoich własnych i innych ludzi. Bóg pozwala nam się zatrzymać, odetchnąć. Dlatego musimy znaleźć czas, by popatrzeć, jak Jego słowo kiełkuje w nas, jak rośnie w nas przywiązanie do Jego przykazań, jak zakorzenia się w nas nadzieja.

Myśl na dziś:
Jeżeli naprawdę pozbędziesz się wszystkiego i opuścisz wszystko dla Boga, to co Ci ludzie mogą zrobić? Boga Ci nie odbiorą, nieba przed tobą nie zamkną, do piekła cię nie wtrącą, jeżeli sam tam iść nie zechcesz. Nawet nie wyrzucą cię z kuli ziemskiej (Bł. Jerzy Matulewicz)

25 lipca
święto św. Jakuba Apostoła
2 Kor 4,7–15; Ps 116 B; Mt 20,20–28


Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. Mt 20,26

Czy więc nam nie wolno nam zabiegać o wysokie stanowiska, czy mamy odmawiać awansu, nie podejmować zobowiązań, honorowych funkcji? Czasami tak bardzo dbamy o to, by się nie wywyższać, czy nie skupiać na sobie uwagi, że przestajemy używać własnych zdolności, rozwijać talenty. W imię pokory odpowiedzialność za świat wokół możemy zrzucić na innych. Pobożność i skromność mogą być doskonałym usprawiedliwieniem poprzestania na tym co jest, nie troszczenia się o to, by było lepiej.
A sługa to nie ten, który nie pnie się w górę. To ktoś, kto dba o potrzeby innych.

Myśl na dziś:
Miłość wyraża się w czynach tak, jak to widzieliśmy u syna marnotrawnego: jego decyzja powrotu jest czynem, jego porzucenie wieprzy jest także czynem. (Carlo Carretto)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.