Kalendarz Liturgiczny

GN 26/2009

publikacja 26.06.2009 12:20

Marcin Jakimowicz

29 czerwca, poniedziałek
uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Dz 12, 1–11; Ps 34; 2 Tm 4, 6-9. 17–18; Mt 16, 13–19


Anioł odstąpił od niego. Wtedy Piotr przyszedł do siebie. Dz 12, 10

Prorok Daniel po spotkaniu z archaniołem Gabrielem chodził przez wiele dni jak nieprzytomny. „Gdy on ze mną rozmawiał, padłem oszołomiony twarzą ku ziemi – wspomina. – Wtedy mnie, Daniela, ogarnęła niemoc i chorowałem przez wiele dni”. Niemoc? Choroba? A przecież anioł nie wyrządził mu żadnej krzywdy. Zachariasz, któremu „ukazał się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia, przeraził się na ten widok i strach padł na niego”. Betlejemscy pasterze, przy których „stanął anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, bardzo się przestraszyli”. Kobiety przy grobie Jezusa, gdy „stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi”. Piotr, którego posłaniec z nieba zbudził z więziennego snu trąceniem w bok „przyszedł do siebie” dopiero wówczas, gdy anioł odstąpił od niego. Patrzę na nasze grubiutkie barokowe aniołki z cellulitem. Nie, one nie mają żadnej mocy. Mogą co najwyżej rozbawić. Czy taki anioł mógłby, jak Gabriel, zniszczyć potężną Sodomę i Gomorę?

Myśl dnia:
Choć w głębi nas samych tęsknimy za miłością bez granic, to stajemy przerażeni, kiedy ta miłość się objawia (Wilfrid Stinissen OCD)

30 czerwca
Wtorek – dzień powszedni
Świętych Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego
Rdz 19, 15–29; Ps 26; Mt 8, 23–27


Aniołowie przynaglali Lota: „Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta”. Rdz 19, 16

Zaślepieni mieszkańcy Sodomy rzucili się na aniołów, by ich… zgwałcić. Chcemy z nimi poswawolić – krzyczeli. Uciekaj z tego miasta! – przestrzegali Lota goście z nieba. „Kiedy zaś zwlekał, chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce i wyprowadzili poza miasto”. Jeden z midraszy opowiada, że gdy Lot popędził do krewnych, by ich ostrzec, ci wzruszyli ramionami: „W mieście gra muzyka i jest świąteczny nastrój, a ty nam mówisz o zniszczeniu?”. To dla mnie opis kondycji współczesnej Europy. Gra muzyka. Cała sala śpiewa z nami… Po Sodomie został pył. Opadał wolno zakrywając zgliszcza. Co ocaliło Lota? Małe miasto. Nie znamy nawet jego nazwy. „Choć jest ono małe, w nim znajdę schronienie. Czyż nie jest ono małe? Ja zaś będę mógł ocalić życie” – przekonywał Boga. Błogosławione malutkie wspólnoty. Małe bezimienne miasta w górach. Lek na naszą gigantomanię. Nasze ocalenie.

Myśl dnia:
Gdybym całkiem spłonęła od Bożej miłości, czyż nie prosiłabym mojego Stwórcę, prawdziwie miłosiernego, z pałającym sercem, by okazał miłosierdzie wszystkim moim braciom? (św. Katarzyna ze Sieny)

1 lipca
Środa – dzień powszedni
Rdz 21, 5. 8–20; Ps 34; Mt 8, 28–34


Bóg usłyszał jęk chłopca i Anioł Boży zawołał na Hagar z nieba: Nie lękaj się, bo usłyszał Bóg jęk chłopca tam leżącego. Rdz 21, 20

Moja znajoma z trudem usiadła na łóżku. Koszmarnie bolał ją kręgosłup. W końcu nie wytrzymała. Rozpłakała się. Poczuła się samotna, opuszczona, zapomniana. Zamknęła się w swym rozgoryczeniu jak w skorupie. I wtedy usłyszała dźwięk komórki. Przyszedł SMS. „Jezus widzi twój płacz” – przeczytała zdumiona. Pisał znajomy zakonnik. Modlił się właśnie w klasztorze oddalonym o… kilkadziesiąt kilometrów. Łzy bólu zamieniły się łzy radości. Jezus, przedstawiając swojego Ojca, mówił: „On widzi w ukryciu”.

Myśl dnia:
Prawdziwym wygnaniem Izraela do Egiptu było to, że Żydzi przywykli do tego (Rabbi Bunam z Przysuchy)

2 lipca
Czwartek – dzień powszedni
Rdz 22, 1–19; Ps 116A; Mt 9, 1–8


Abraham spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. I dał Abraham miejscu temu nazwę „Pan widzi”. Rdz 22, 13

Gdy Abraham wiązał ręce i nogi ukochanego, oczekiwanego przez sto lat syna, Izaak popatrzył mu w oczy i rzekł: „Ojcze, jestem silnym, młodym mężczyzną, a ty starym. Boję się, że gdy zobaczę nóż w twojej ręce, drgnę odruchowo i możliwe, że nawet cię skrzywdzę. Mógłbym również skaleczyć siebie, a przez to stać się nieodpowiedni na ofiarę. I dlatego, proszę, zwiąż mnie mocniej, abym się nie opierał”.
To pewien stary midrasz. Pamiętam dreszcz, jaki przeszedł mi po plecach, gdy pierwszy raz słyszałem te słowa. Na wzgórzu Moria, gdzie rozdarty Abraham chwycił ostry nóż, umierał Jezus Chrystus. Baranek zaplątany rogami w zaroślach był zapowiedzią Baranka skrępowanego naszymi grzechami. Co czuł Anioł Pański, który zawołał kiedyś do Abrahama: „Nie podnoś ręki na chłopca”, widząc ociekającego krwią bezradnego Jedynego Syna?

Myśl dnia:
Z Bogiem sprawiedliwym można ubijać interesy. Można Nim kupczyć i próbować pozyskać Jego względy. Ale przeciw Bogu, który jest miłością i tylko miłością, nie mamy broni (Wilfrid Stinissen OCD)

3 lipca
Piątek
święto św. Tomasza, Apostoła
Ef 2, 19–22; Ps 117; J 20, 24–29


Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. J 20, 29

Nie widzimy Cię, jesteśmy więc błogosławieni. A jednak bardzo często chcielibyśmy zamienić to błogosławieństwo na możliwość spojrzenia w Twe oczy, dotknięcia Twych ran. Marzymy o tym by wpaść w Twe ramiona, przytulić się, usłyszeć bicie Twego serca. Na razie siedzimy w ciszy. Ściskamy w dłoniach różańce. „Dotknij moich oczu, abym przejrzał” – śpiewamy z tęsknotą. Tracimy czas dla Boga, którego nie widzimy. Jest nieuchwytny. Rozpoznajemy Go po słowie, znakach, owocach. Ale to jedynie zapowiedź spotkania twarzą w Twarz. Jakże mogłabym, Panie, pogodzić się z tym, że nawet jeden z tych, których stworzyłeś tak, jak mnie, na Twój obraz i podobieństwo, miałby zginąć i wypaść z Twojej ręki?
św. Katarzyna ze Sieny

4 lipca
Sobota – dzień powszedni
Rdz 27, 1–5. 15–29; Ps 135; Mt 9, 14–17


Któryś ty jest, synu mój? Odpowiedział Jakub ojcu: „Jestem Ezaw, twój syn pierworodny”. Rdz 27, 19

Bezczelność. Jak można wykraść Boże błogosławieństwo? Podstępnie oszukać własnego ojca? Jak daleko można się posunąć, by usłyszeć: „Każdy, kto będzie ci złorzeczył, niech będzie przeklęty. Każdy, kto będzie cię błogosławił, niech będzie błogosławiony!”. Gwałtownicy zdobywają królestwo.

Myśl dnia:
Poprzez książki szuka się Pana Boga; a w modlitwie znajduje się Go (o. Pio)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.