Haiti: pośród chaosu Kościół walczy o dzieci, chorych i ubogich

Krzysztof Dudek SJ

|

VATICANNEWS.VA

publikacja 09.12.2022 18:50

Podczas gdy na haitańskich ulicach rozlegają się strzały gangsterów, kościelne szpitale, szkoły i sierocińce kontynuują pracę. Walczą o przetrwanie dla swoich podopiecznych. Rozlewająca się przemoc, to po epidemii cholery, trzęsieniach ziemi i tajfunach kolejne cierpienie, które dotyka Haiti na przestrzeni minionych lat.

Haiti: pośród chaosu Kościół walczy o dzieci, chorych i ubogich unsplash

Ostatni raz ziemia zatrzęsła się rok temu, zabijając ponad 2000 osób i niszcząc tysiące domostw. Pracujący w tym kraju misjonarz zaznacza, że w tym roku kamilianom udało się zbudować prawie 40 budynków mieszkalnych i 5 szkół na zniszczonym południu. Jest to przykład nieustępliwości wobec drastycznie pogarszającej się sytuacji. Ks. Antonio Menegon podkreśla, że „każdego roku wydarza się coś poważnego. W tym roku, który się jeszcze nie skończył, nie było trzęsień ziemi ani cyklonów, ale przemoc wybuchła na niespotykaną dotąd skalę, rodząc brak bezpieczeństwa, strach, głód, rozpacz i, jakby tego było za mało, także epidemię cholery, która zabija zwłaszcza dzieci”.

Zakonnik odnosi się do działań gangów, które w tym roku przejęły na wyspie władzę, zwłaszcza w stolicy. Młodzi bandyci niszczą, rabują i podpalają składy paliwa, supermarkety, kościoły oraz magazyny organizacji humanitarnych. Z powodu ich działalności paliwo, leki, żywność kosztują już trzykrotnie więcej. O. Menegon zaznacza, że choć wiele szpitali zamknięto ze względu na braki w zaopatrzeniu, to placówka kamilianów jeszcze walczy. Gangi wkraczały do niej już wielokrotnie, ale dotychczas oszczędziły ludzi. Pracownicy szpitala nie opuszczają placówki, nawet w poszukiwaniu zaopatrzenia, bo na ulicach grozi im śmierć.

Instytucje kościelne były długo oszczędzane przez gangsterów, ze względu na to, że pomagają ubogim. Ostatnio jednak sytuacja się zmienia. Zamordowano m.in. haitańskiego księdza. O. André Sylvestre, był dyrektorem sierocińca i opiekunem bezdomnych. Bandyci napadli na niego, gdy wychodził z banku.

Gangi kontrolują w tej chwili ok. 60 proc. stolicy, rozstawiwszy swoje posterunki na ulicach. ONZ szacuje, że w pierwszym półroczu tego roku grupy przestępcze zabiły prawie 1000 osób, a kolejne 19 000 pozostawiły bez dachu nad głową. Prawie 5 mln Haitańczyków doświadcza głodu.