Kalendarz Liturgiczny

Marcin Jakimowicz

|

GN 06/2009

publikacja 05.02.2009 20:48

9 lutego
Poniedziałek – dzień powszedni


Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Rdz 1,1
Rdz 1,1–19; Ps 104; Mk 6,53–56

O pierwszych słowach Biblii napisano mnóstwo midraszy. Dotknęły mnie szczególnie dwa. Tora zaczyna się od litery Bet, a nie od litery Alef, ponieważ od Bet zaczyna się też słowo berakha (błogosławieństwo), a od Alef zaczyna się słowo arira (przekleństwo). Warto zauważyć, że imię Boga Elohim nie rozpoczyna Tory, lecz zostało umieszczone po słowach: „Na początku”. Pokorny Pan zechciał najpierw przedstawić swoje dzieła, a dopiero później napisał swe imię – wyjaśniają rabini.

Myśl dnia: Bądź pewien, że jeśli ślepo oddasz się woli Bożej, wszystko pójdzie dobrze, chociaż może się wydawać, że wszystko idzie źle (John Chapman)

10 lutego
Wtorek – wspomnienie św. Scholastyki

Rdz 1,20–2,4a; Ps 8; Mk 7,1–13

Stworzył Bóg wielkie potwory morskie Rdz 1,21

Ja nie jestem Bozią Abrahama, Izaaka i Jakuba... Szokujące? Ale w taki właśnie sposób opowiadamy dzieciom o Bogu! Niedawno Łukasz zadał mi pytanie: Czy Jezus jest silniejszy niż Batman? Czy może pokonać rodzinkę Iniemamocnych? Tak, tak, już słyszę święte oburzenie. Prymitywne pytania. Ale czego oczekiwać po pięciolatku? Bozia w takich rankingach polegnie. Nie ma żadnej mocy stwórczej. Jest miłą jak Barbie niegroźną przytulanką. Nic dziwnego, że dojrzewające dzieci odwracają się do niej plecami. Opowiadanie dzieciom o „Bozi” to grzech przeciw pierwszemu przykazaniu – uważa o. Augustyn Pelanowski. Dlaczego nie opowiadamy dzieciom prawdy o potężnym Bogu stwarzającym „wielkie potwory morskie”, o błyskawicach pod Synajem i o ogniu spadającym na ołtarz Eliasza?

Myśl dnia: Nie wiem, co to jest pobożny. Myślę jednak, że to pewno jakiś rodzaj odzieży: wierzch jest z pychy, podszewka ze złości, a wszystko zszyte nićmi smutku (Rabbi Nahum z Brecławia)

11 lutego
Środa – dzień powszedni

Rdz 2,4b–9.15–17; Ps 104; Mk 7,14–23

A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie Rdz 2,8

Bóg zasadził ogród Eden. Cierpliwie czekał, aż wyrośnie. Moje niebo jest ogrodem. Wymaga nieustannej pielęgnacji. Maleńkie ziarenka wrzucone w ziemię (albo brutalnie wdeptane w nią przez innych) czekają na deszcz. To Bóg zsyła rosę, sprawiając, że spękana ziemia rodzi życie. On przechadza się po ogrodzie. Przycina gałęzie, obsypuje jałową ziemię nawozem. Rozorana cierpieniem ziemia rodzi owoce. Na środku ogrodu Eden Bóg zasadził drzewo poznania dobra i zła. Na środku mojego ogrodu stoi drzewo krzyża. Przez pierwsze przyszła śmierć, drugie jest bramą do nieba. Nieprzypadkowo Maria Magdalena pomyliła Jezusa ze zwykłym ogrodnikiem…

Myśl dnia: W modlitwie nie chodzi o modlitwę. W modlitwie chodzi o Boga (Abraham Joshua Heschel)

12 lutego
Czwartek – dzień powszedni

Rdz 2,18–25; Ps 128; Mk 7,24–30

Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom. Mk 7,27

Mocne słowa. Jak zareagowałbym, gdyby Jezus publicznie przyrównał mnie do psa?
Jesteśmy rozpieszczeni. Przyzwyczajeni do głaskania po główce i klepania po ramieniu. A słowa Boga ranią. „Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował”, czytam w Liście św. Piotra. Wracam jak pies do swego grzechu. Do tego, czego nie potrafię już w sobie strawić. Nie jestem żadnym Psem Pańskim (Domini canes). Jestem zwykłym kundlem. Ale przy Bogu nawet psy mogą jeść okruchy, które gubią dzieci. Każde Jego słowo uzdrawia.

Myśl dnia: Prawdziwy cel życia chrześcijańskiego polega na osiąganiu Świętego Ducha Bożego (Św. Serafin z Sarowa)

13 lutego
Piątek – dzień powszedni

Rdz 3,1–8; Ps 32; Mk 7,31–37

Włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka Mk 7,33

Przedziwne. Jezus uzdrowił głuchoniemego… zatykając mu uszy. Uzdrowił obrzucanego błotem, opluwanego niewidomego… plując na ziemię i dotykając błotem jego oczu. Ten, który pokonał śmierć… umierając, uzdrawia nas z histerii przez płacz, a z lęku przez śmiertelne przerażenie. Jak wiele Jego lekarstw odrzuciłem już po drodze? Wybierałem słodkie tabletki, leczenie ze znieczuleniem. A On – najlepszy lekarz – uzdrawia, pokazując mi swe rany. Paradoksalnie: to w nich jest moje zdrowie.

Myśl dnia: Uzdrowienie uzależnione jest od wzrostu królestwa Bożego pośród nas. Im usilniej będziemy do niego dążyć, tym żarliwsza modlitwa popłynie z naszych serc i tym częstsze będą znaki obecności królestwa Bożego. (Brat Efraim)

14 lutego
Sobota – święto śś. Cyryla i Metodego

Dz 13,46–49; Ps 117; Łk 10,1–9

Uzdrawiajcie chorych, którzy tam są Łk 10,9

Bo zupa była za słona – jęczała kilka lat temu pobita kobieta na billboardzie. Mój problem jest inny: moja sól wietrzeje. Nie wchodzę już „między wilki”. Wycofuję się na bezpieczne pozycje. Nie „uzdrawiam chorych”. To ponad moje siły. A poza tym można się solidnie wygłupić. Jeśli chcę komuś w tym tekście dosolić, to jedynie sobie. Z dnia na dzień tracę smak. Kiedyś słono za to zapłacę.

Myśl dnia: Jedynym sposobem poznania Boga jest w Nim wieść swoje życie (św. Grzegorz z Nazjanzu)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.