Ósmy dzień tygodnia (Uroczystość Bożej Rodzicielki Maryi)

Marcin Jakimowicz

|

GN 52/2008

publikacja 18.12.2008 15:33

Myśl: Dla chrześcijanina nie ma lat lepszych i gorszych. Wszystko, cokolwiek się dzieje jest łaską. Wszystko jest pod kontrolą. Wszystko jest od Niego.

Ósmy dzień tygodnia (Uroczystość Bożej Rodzicielki Maryi)

Nie lubię noworocznych życzeń. Na kilometr pachną sztucznością. Tłum zawianych ludzi rzuca się sobie na szyję z okrzykiem: Happy New Year! Z czego się tak cieszą? Dlaczego z tak dziką radością odpalają setki petard, od których trzęsą się bloki? Przeżywałem sylwestry w Wiedniu, Budapeszcie, w górach i na nizinach. Wszędzie to samo. Przyklejone uśmiechy, szczerzenie zębów I nieodłączne życzenia: Mam nadzieję, że ten nowy rok będzie lepszy od poprzedniego…

Zaraz, zaraz. Ale to nie są życzenia chrześcijańskie. Dlaczego? Bo dla chrześcijanina nie ma lat lepszych i gorszych. Wszystko, cokolwiek się dzieje jest łaską. Wszystko jest pod kontrolą. Wszystko jest od Niego. Czas płaczu i śmiechu, sadzenia i wycinania. Ile wydarzeń, o których chciałem jak najszybciej zapomnieć, okazało się po latach zbawiennymi? Ile chwil, które przeklinałem, okazało się w efekcie błogosławionymi? Myślę jak poganin: dobry rok, zły rok… – Budzę się rano i konstatuję, że nie jestem chrześcijaninem – opowiadał mi prof. Jan Grosfeld. – Dlaczego? Bo od rana jestem niezadowolony, narzekam: O, Boże, znów czeka mnie to i tamto. Harówka, praca, użeranie się z dziećmi. To zresztą świetny probierz tego, co jest moim krzyżem: wystarczy zobaczyć, co sprawia, że jestem markotny, smutny, że nie chce mi się żyć. Chrześcijanin to człowiek, który wstaje rano i mówi: Panie Boże, jaki jest Twój pomysł na dzisiejszy dzień? A my ledwie przetrzemy oczy, zaczynamy narzekać.

Inna recepta na życie? Słowa Maryi: Niech mi się stanie według Twego słowa. Cokolwiek się stanie, będzie dobre. – Staram się tak żyć – opowiadał mi niedawno o. Stanisław Jarosz – A jeśli otwierają się ojcu słowa o ruinach, o tym, że Bóg zniszczy, zburzy, wyrwie, zamieni w pustynię? Czy wówczas ma ojciec odwagę powiedzieć: „Niech mi się tak stanie?” – Coraz częściej tak – uśmiechnął się paulin – Bo dziś wiem, że Bóg nie wyrządzi mi krzywdy.

Pierwszy dzień roku należy do Maryi. Święto Bożej Rodzicielki zamyka oktawę Bożego Narodzenia. To najstarsze święto maryjne związane jest z jednym z najstarszych dogmatów Kościoła o Bożym Macierzyństwie Maryi (to czasy soboru w Efezie w 431 roku). Według żydowskiego prawa każdy chłopiec zostawał ósmego dnia obrzezany. W oktawę Bożego Narodzenia Kościół za archaniołem Gabrielem wyśpiewuje Maryi: Witaj, bo dźwigasz Tego, co wszystkie dźwiga rzeczy. Witaj, łono Boskiego wcielenia. Witaj, przez którą Stwórca dzieckiem się staje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.