Kalendarz Liturgiczny

Marcin Jakimowicz

|

GN 43/2008

publikacja 23.10.2008 09:04

27 października
poniedziałek – dzień powszedni

Ef 4,32–5,8; Ps 1; Łk 13,10–17 II tydzień psałterza
Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu Ef 5,8

Wciąż jestem ciemnością. Nie ma we mnie światła. Pocieszają mnie słowa: „jesteś światłością w Panu”. Optyka Boga jest inna. Ja rozdrapuję rany, On widzi w nich szczeliny, przez które wlewa swą łaskę. Ja zaciskam pięści, On porównuje je do przebitych dłoni Jezusa. Ja wybucham stekiem wyzwisk, On zalewa je miodem psalmów. Bóg nie brzydzi się moją nędzą. Pamięta, że jestem prochem.

„Każda chwila to wieczność. Bóg widzi nas już w chwale i cieszy się z naszej wiecznej szczęśliwości”.
(św. Teresa z Lisieux)


28 października
wtorek – święto Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza

Ef 2,19–22; Ps 19; Łk 6,12–19
A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga Ef 2,19

„U ludzi to niemożliwe, u Boga na wszystko jest czas. Zaświaty przyszły na świat i kręcą się wokół nas. I piją ze mną herbatę i sadzą cynie po wsiach” – śpiewa w swej piosence Tomek Budzyński. Zdradza przy tym kwintesencję chrześcijaństwa. Zaświaty piją z nami herbatę, stoją na przystanku, cieszą się, płaczą. Jezus w łodzi, na weselu, przy kolacji. W najbłahszych sytuacjach dnia. Pan z szalejącymi dziećmi na ręku. Zgłodniały Bóg, pytający: „Macie coś do zjedzenia?”. Jesteśmy jego domownikami. To nie my robimy Mu łaskę, zapraszając Go do siebie. To On jest gospodarzem.

„Nigdy nie uskarżaj się na doznawane obelgi. Przypominaj sobie, że Pan Jezus został nasycony zelżywością ludzi, których sam obdarzył dobrocią” (O. Pio)

29 października
środa – dzień powszedni

Ef 6,1–9; Ps 145; Łk 13,22–30

Stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: Panie, otwórz nam! lecz On wam odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Łk 13,25

Do kaplicy wchodzi rosły brodacz. Siada w ławce, spogląda na krucyfiks i zaczyna szeptać: „Panie Boże, to ja, Wiesiek”. – Podchodzę do Jezusa jak do przyjaciela ¬– uśmiecha się. – Opowiadam Mu o tym, że skaleczyłem się w palec i nie mogę pracować. Przychodzę do Niego ze wszystkim. Siedzę i tracę czas. Jedna nobliwa kobieta powiedziała mi ostatnio: „Pan się za bardzo spoufala z Bogiem. Jak może się pan modlić o pieniądze!”. A kogo mam o nie prosić? Zawstydziła mnie ta odpowiedź. Kiedy ostatnio mówiłem Jezusowi o tym, co mnie boli i jaki film mnie poruszył?

Przeszłość już do nas nie należy. Czasu, który nadejdzie, nie możecie być pewni. Jedynie obecna chwila jest wasza. (św. Katarzyna ze Sieny)

30 października
czwartek – dzień powszedni

Ef 6,10–20; Ps 144; Łk 13,31–35

Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Łk 13,31

Tuż po wizycie Jana Pawła II w Izraelu w 2000 roku, gdy wszyscy oczekiwali jakiejś zmiany, a przywódcy trzech największych monoteistycznych religii mówili o „dzieciach tego samego Boga” w Mieście Pokoju znów rozpętało się piekło. Jego ulicami popłynęła krew. Widać, że i dziś miasto nie „poznało tego, co służy pokojowi!”. Na górze pokrytej zielonymi drzewami oliwnymi Jezus, patrząc na rozległą skapaną w słońcu Jerozolimę, zapłakał. Płakał na ziemi pełnej kolców, drutów i wysokich murów.

Szukamy Boga w książkach, a znajdujemy Go na kolanach. (o. Pio)

31 października
piątek – dzień powszedni

Flp 1,1–11; Ps 111; Łk 14,1–6
Wolfganga (bp.), Urbana (m), Augusta

Noszę was wszystkich w sercu jako tych, którzy mają udział w mojej łasce: zarówno w moich kajdanach, jak i w obronie Ewangelii za pomocą dowodów. Flp 1,7

„Macie udział w mojej łasce: w kajdanach”. To ciekawe zdanie. Zazwyczaj kajdany postrzegamy jako zniewolenie i przekleństwo. Rzadko widzimy w nich łaskę. – Czym jest łaska? – zapytałem kiedyś ojca Augustyna Pelanowskiego: To noc, w czasie której nastoletni chłopak kładzie się spać, a wstaje jako dorosły, dojrzały mężczyzna. Łaska jest nocą. Paweł chlubi się krzyżem i kajdanami. Tymczasem my przekreślamy te stany, oczekując neofickiego fruwania pod sufitem. Znów się rozminiemy?

Bóg jest bliżej nas niż my siebie samych. (św. Augustyn)

1 listopada
sobota – uroczystość Wszystkich Świętych

Ap 7,2–4. 9–14; Ps 24; 1 J 3,1–3; Mt 5,1–12a

A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli? Ap 7,13

Znam te słowa na pamięć. Bardzo często „otwierały” się nam w czasie modlitwy wspólnoty. Słyszeliśmy nieustannie o tych, „którzy przychodzą z wielkiego ucisku”, płuczą swe szaty i wybielają je w krwi Baranka. Siódmy rozdział Apokalipsy, nasz „siódmy rozdział”. Nie rozumieliśmy tych słów. Dopiero po latach dotarło do nas, że w pierwszym szeregu nieba stoją ci, którzy przychodzą z ucisku, cierpią, są zranieni, rozdarci. Ale nie przeklinają tych chwil, tylko płuczą je w krwi Baranka.

Śmierć jest dobrym nauczycielem. (św. Augustyn)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.