"Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli"

rozważa Iwona Sułek od 1994 roku we wspólnocie życia Koinonia Jan Chrzciciel

|

GN 30/2008

publikacja 31.07.2008 18:10

Czy trzeba ryzykować, żeby znaleźć coś wartościowego? Po wielu latach zrozumiałam, że kiedy spotkałam Jezusa, podjęłam największe ryzyko mojego życia.

"Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli" fot. Bartosz Rumiński

Jako osoba deklarująca ateizm, dlatego że taki był światopogląd moich rodziców, mając 16 lat, zaczęłam szukać „czegoś więcej” i „czegoś głębiej”. Zdawało mi się nawet, że to „coś” znalazłam w filozofii Wschodu. Pewnego dnia na ulicy zatrzymał mnie ktoś nieznajomy i powiedział, że BÓG MNIE KOCHA. To zdanie okazało się najlepszą nowiną mojego życia.

Szybko zdałam sobie sprawę, że znalazłam „skarb”, i że jest nim... Jezus! Ja, która wcześniej nie chciałam mieć z Nim nic do czynienia, teraz odkrywałam Go. Czytając Ewangelie, odkrywałam Boga, bliskiego Przyjaciela. Powoli zaczęło we mnie dojrzewać pragnienie „sprzedania wszystkiego” dla pozyskania tego Skarbu. To było moje największe życiowe ryzyko, ryzyko nowego i nieznanego. Dzisiaj zafascynowana jestem wciąż Skarbem, który znalazłam 18 lat temu. I Ty też możesz zaryzykować teraz, zaryzykować, żeby nic nie stracić, a wszystko zyskać: wybierz Jezusa!

not. jk

Oglądaj również „Słowo na niedzielę” w TVP 2 w sobotę 26 lipca o godzinie 23.50

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.