"Daję świadectwo, że On jest Synem Bożym"

Joanna Miśka, pracuje w tyskim samorządzie, wychowanka Ruchu Światło–Życie

|

GN 03/2008

publikacja 17.01.2008 12:45

Świadectwo Jana Chrzciciela nie pozostawia żadnych złudzeń. Jan Chrzciciel oświadcza: „To jest Ten, o którym powiedziałem...”. Jan Chrzciciel nigdy wcześniej Jezusa nie słyszał, nie widział.

"Daję świadectwo, że On jest Synem Bożym" fot. Barbara Marzec

A przecież kiedy Go zobaczył, rozpoznał w Nim Mesjasza. Obyło się bez fajerwerków i confetti, muzyki i anielskich śpiewów. Niesamowita jest moc wiary i odwaga tego człowieka. Ta pewność, z jaką staje przed Mesjaszem i swoim Odkupicielem.

Mówi: „oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”, a baranek w tradycji żydowskiej i jego krew ma wartość zbawczą. Wielu obecnych przy tym świadectwie słuchało Jezusa, a jednak uważało Go za fałszywego proroka, wichrzyciela i człowieka szalonego.

Jan Chrzciciel zawstydza mnie swoim wyznaniem. On pozwolił się Bogu nie tylko prowadzić, ale przylgnął całym sercem do Niego. Miał otwarte oczy i uszy.

Ten fragment Ewangelii pokazuje jeszcze jedną, bardzo ważną dla mnie kwestię. Brak fizycznego kontaktu z Jezusem nie jest przeszkodą dla tych, którzy pragną z Nim być. Jego Słowo jest tak mocne jak obecność, jak dotyk. Dzięki mocy Ducha Świętego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.