Kalendarz Liturgiczny

Piotr Sacha

|

GN 42/2007

publikacja 17.10.2007 12:16

22 października
Poniedziałek – dzień powszedni

I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze..
Wiara czyni cuda. Oto moje najnowsze odkrycie. Fakt, te trzy krótkie słowa mogą brzmieć jak slogan, powtarzali je już nasi dziadkowie, a potem ich dzieci. A teraz? Kiedy piszę te słowa? Wiara to coś więcej niż tylko przywiązanie do tego, kim byłem wczoraj. To depesza z nieba. Nowa odpowiedź na pytanie, kim jestem dziś.
Rz 4, 20–25; Łk 1; Łk 12, 13–21, I tydzień psałterza

23 października
Wtorek – dzień powszedni

A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.
Zapadł wyrok, a ja jestem usprawiedliwiony. Co robię chwilę później? Siadam w bezpiecznym, ciepłym kącie ze spuszczonym na kwintę nosem. Każdy powód do narzekania jest dobry. Zastrzelony w Turcji ks. Andrea Santoro powiedział kiedyś, że nie istnieje wiara, która nie byłaby wyruszeniem w drogę. Robię krok.
Rz 5, 12.15b. 17–19. 20b–21; Ps 40; Łk 12, 35–38

24 października
Środa – wspomnienie dowolne św. Antoniego Marii Klareta, biskupa

Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tej nauki.
– Czasem, gdy czytamy listy św. Pawła, wydaje nam się, że mówi wprost do nas. Tutaj Kościół ma dopiero 50 lat – usłyszałem od misjonarza z Papui- -Nowej Gwinei. – Wiara ludzi z Papui jest bardzo prosta – nie–nie, tak–tak. Nikt nie usprawiedliwia swojego grzechu. Miejscowi tłumaczą swoje postępowanie: „Tak mówi przecież Pismo”. To piękne – zauważył kapłan.
Rz 6, 12–18; Ps 124; Łk 12, 39–48

25 października
Czwartek – dzień powszedni

Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie?
Przysłowie chińskie: „Człowiek co- dziennie doprowadza swoje włosy do porządku, dlaczego jednak nie serce”. Codzienny rachunek sumienia to odkrycie św. Ignacego z Loyoli. Zgodnie z jego zaleceniem pierwszy punkt „rachowania się z sobą” to… dziękuj! Liczą się nawet najdrobniejsze szczegóły. A może zwłaszcza te. Jak często popadamy w tarapaty duchowe z powodu niewdzięczności?
Rz 6, 19–23; Ps 1; Łk 12, 49–53

26 października
Piątek – dzień powszedni

Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro.
„Dobroć rodzi się wtedy, kiedy ludzie zapominają o sobie” – sentencja Lwa Tołstoja to dla mnie czysta teoria. Jestem dla siebie guru ideologii dobroci. Sam wszystko świetnie zaplanowałem: ja pomogę innym, ja będę uprzejmy… Mam też w zanadrzu kilka wariantów na drugie przykazanie miłości. Wystarczy jednak, że bliźni okaże się kimś innym niż ten z mojego scenariusza, i mogę wracać do punktu wyjścia, czyli do lęku oraz izolacji.
Rz 7, 18–24; Ps 119; Łk 12, 54–59

27 października
Sobota – dzień powszedni

Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha – do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha – do życia i pokoju.
Podstawą pokoju jest dialog, porozumienie. Podstawą porozumienia – obecność. A z obecności rodzi się przyjaźń.
Rz 8, 1–11; Ps 24; Łk 13, 1–9

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.